Spór o udział Ziemkiewicza w Targach Książki. Czego boją się protestujący?

Spór o udział Ziemkiewicza w Targach Książki. Czego boją się protestujący?

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot.Telewizja Republika
fot.Telewizja Republika
"Obawiamy się, że będzie to spotkanie o wydźwięku antysemickim" - mówią cytowani przez Gazetę Wyborczą organizatorzy protestu przeciwko udziałowi dziennikarza w spotkaniu. Z drugiej strony, argumentacją protestu jest "sprzeciw wobec seksistowskich wypowiedzi". "GW" nie podaje konkretnych przykładów, ale zapowiada demonstrację.

W najbliższą niedzielę, na Targach Książki w Krakowie odbędzie się spotkanie "Żydzi, Polacy, Komunizm i religia Holokaustu" dotyczące książek red. naczelnego "Do Rzeczy" Pawła Lisickiego "Krew na naszych rękach?" oraz red. naczelnego "Do Rzeczy Historia" Piotra Zychowicza "Żydzi. Opowieści niepoprawne politycznie". Jednym z zaproszonych gości jest publicysta "Do Rzeczy" Rafał Ziemkiewicz

Sprzeciw wobec obecności dziennikarza "Do Rzeczy" deklarują Partia Razem oraz organizacja "Dziewuchy Dziewuchom". Protest planowany jest na godzinę 12 i ma potrwać ponad dwie godziny, czyli tyle ile potrwa spotkanie z udziałem Rafała Ziemkiewicza.

Organizatorzy protestu tłumaczą go obawami wobec antysemickich komentarzy dziennikarza. Przywołując jednak argumenty organizatorów, "Wyborcza" przytoczyła wypowiedź Nadji Brandys ze stowarzyszenia "Dziewuchy Dziewuchom, która "sprzeciwia się seksistowskim wypowiedziom".

Już wcześniej informowaliśmy, że organizatorzy debaty spotkali się z dużymi naciskami, aby nie zapraszać Ziemkiewicza. Bezskutecznie. Wbrew naciskom, debata odbędzie się w planowanym kształcie oraz miejscu i czasie. CZYTAJ WIĘCEJ

Spotkanie planowane jest na 30 października, o godz. 12:15 na Targach Książki w Krakowie (Sala Wiedeń A, ul. Galicyjska 9). Więcej informacji można uzyskać na stronie wydarzenia. Po spotkaniu prelegenci będą podpisywać swoje książki: o godz. 14:30, stoisko C35: Paweł Lisicki oraz Rafał Ziemkiewicz, a o godz. 14:30, stoisko D16: Piotr Zychowicz.

zm/wyborcza.pl/Do Rzeczy

Czytaj także