• Edyta HołdyńskaAutor:Edyta Hołdyńska

Walka o władzę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prawo
PrawoŹródło:Shutterstock
Z Pawłem Dobrowolskim, byłym prezesem Fundacji Obywatelskiego Rozwoju rozmawia Edyta Hołdyńska

EDYTA HOŁDYŃSKA: Jak ocenia pan obecne próby dokonania zmian w sądownictwie? Nową ustawę o Trybunale Konstytucyjnym?

PAWEŁ DOBROWOLSKI: Problem jest szerszy niż ustawa o Trybunale Konstytucyjnym. Z jednej strony sądy są władzą, a sędziowie o tym bardzo chętnie mówią. Zapominają jednak o tym, że każda władza powinna być rozliczana przez obywateli. W ostatecznym rozrachunku zarówno władza wykonawcza, ustawodawcza, jak i sądownicza będzie rozliczana przez obywateli. Od dobrych dwóch dekad mamy sytuację, gdzie mamy wysokie i stałe niezadowolenie obywateli z sądownictwa. Jeśli złączyć te dwie rzeczy, zderzenie władzy wykonawczej i ustawodawczej z sądowniczą tylko czekało na wybuch. Wcześniej czy później jakaś siła polityczna powinna coś z tym zrobić.

Zmiany planowała już Platforma Obywatelska. Dlaczego się nie udało?

Poprzednia władza robiła to w sposób teatralny i poprzez stosowanie polityki ciepłej wody w kranie. Mówiono o tym, że jest źle, ale przez osiem lat nic nie zrobiono. Tymczasem niezadowolenie obywateli trwało. Mamy ewenement na skalę światową. Sędziowie sami siebie rekrutują, awansują i rozliczają. To jest sprzeczne z trójpodziałem władzy. A po to władza jest dzielona, by żadna nie mogła działać samodzielnie. O sądownictwie od wieków mówi się, że jest pozbawione sakiewki i miecza. Nie ma własnych źródeł finansowania i nie może egzekwować swoich wyroków bez wsparcia pozostałych władz. I tak powinno być. To nie jest tak, że przyszedł zły PiS i chce coś zabierać sędziom. Oni powinni potrzebować innych władz. Władza wykonawcza i ustawodawcza powinna działać, by zapewnić właściwy trójpodział władzy. Kontrolowanie i rozliczanie sędziów jest jak najbardziej pożyteczne. Nawet jeśli chodzi o budzącą powszechny opór wśród sędziów jawność majątku. To sposób nadzorowania władzy przez obywateli.
Dążenia do przejrzystości. Ona jest w różnych krajach w różny sposób realizowana. Majątek sędziów w Stanach Zjednoczonych jest np. publicznie jawny. Można złożyć wniosek i po kilku miesiącach dostać oświadczenie majątkowe danego sędziego. (...)

Cały wywiad dostępny jest w 43/2016 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także