Woś: Dzięki prokuraturze Polska przestała być przestępczym eldorado

Woś: Dzięki prokuraturze Polska przestała być przestępczym eldorado

Dodano: 
Michał Woś (Suwerenna Polska)
Michał Woś (Suwerenna Polska)Źródło:PAP / Radek Pietruszka
– W czasach rządów PO-PSL za sprawą przestępców gospodarczych państwo polskie było okradane na miliardy złotych. Wiele spraw było umarzanych - dzięki temu lepiej wyglądały statystyki. Czy ktokolwiek, oprócz przestępców mógł skorzystać na takiej sytuacji? Dla nas najważniejsze jest to, żeby działać realnie dla dobra państwa, a nie wyłącznie na papierze – mówi portalowi DoRzeczy.pl Michał Woś, minister środowiska, były wiceminister sprawiedliwości.

"Gazeta Wyborcza" twierdzi, że polska prokuratura miała najgorsze wyniki od trzydziestu lat. Jak ocenia Pan te doniesienia?

Michał Woś: '’Gazeta Wyborcza” bezrefleksyjnie lub celowo pomija fakty, właściwie ociera się o manipulacje. Od czasu reformy w 2016 roku liczba spraw wzrosła, bo zostały podjęte śledztwa, które wcześniej były umorzone lub niewszczynane. Dzięki Zbigniewowi Ziobro, na wielką skalę zostały uruchomione postępowania w sprawach wyłudzeń VAT, zostały podjęte trudne wielowątkowe, czyli czasochłonne, sprawy reprywatyzacyjne oraz lichwiarskie. W 2017 roku prokuratorzy prowadzili ponownie prawie 100 tysięcy przedwcześnie zakończonych postępowań i ponad 42 tysiące spraw podjętych z zawieszenia.

Idąc tokiem myślenia ‘’Wyborczej”, prokuratura osiągnie najlepszy wynik, gdy nie będzie wszczynać żadnych postępowań, a wszczęte jak najszybciej umorzy. Wtedy w statystykach wszystko ładnie wygląda. To w czasach rządów PO-PSL za sprawą przestępców gospodarczych Państwo Polskie było okradane na miliardy złotych. Wiele spraw było umarzanych - dzięki temu lepiej wyglądały statystyki. Czy ktokolwiek, oprócz przestępców mógł skorzystać na takiej sytuacji? Dla nas najważniejsze jest to, żeby działać realnie dla dobra państwa, a nie wyłącznie na papierze.

Jak w takim razie wygląda realna ocena prokuratury pod obecnym zarządem?

Obecnie przestępcy nie mogą czuć się bezkarni. Prokuratura podejmuje się trudnych spraw. W Ministerstwie Sprawiedliwości przygotowaliśmy ustawę wprowadzającą konfiskatę rozszerzoną – to uderza w podstawy działalności przestępczej, czyli w nielegalne majątki. W 2011 roku zabezpieczenia majątkowe były na poziomie 0,16 mld zł, w 2019 aż 3,9 mld. Oznacza to wzrost o 2337 proc.! To jest realny zysk dla obywateli. Co ważne, prokuratura uderza w najpoważniejszych przestępców gospodarczych. Postępowań w sprawie wyłudzenia VAT na ponad 1 mln zł było w 2015 roku 352, a w 2019 już 1187. Biorąc pod uwagę nawet suche liczby to również wzrosła liczba zakończonych postępowań – w 2019 roku było ich 1,12 miliona spraw, a więc o ponad 286 tysięcy więcej niż w 2015. Gdy rzetelnie spojrzymy na statystyki prokuratury, szczególnie na te, które wskazują na skutecznie wykonywane działaniami, widzimy, że skończyły się czasy fasadowych rozwiązań, które jak widać podobały się „Gazecie Wyborczej”. W ogromnej mierze dzięki ciężkiej pracy prokuratorów Polska nie jest już przestępczym eldorado.

W ostatnim czasie "Gazeta Wyborcza" opisywała nieprawidłowości w prokuraturze. Powoływała się też w jednym z tekstów na zeznania świadka koronnego Piotra K. ps. "Broda". Tygodnik "Do Rzeczy" opisał później sprawy, w których zeznania akurat tego świadka miały utrudniać pracę śledczym. Jak odnosi się Pan do działań i wiarygodności "Brody"?

Zbigniew Ziobro jest nieugięty w zwalczaniu przestępczości. Jak wiemy, przestępcy nie mają żadnych skrupułów. W obrzydliwy sposób atakują ministra i jego rodzinę. O powadze sytuacji opinia publiczna dowiedziała się w zeszłym roku, gdy wyszło na jaw zlecenie zabójstwa ministra przez ’’Króla dopalaczy”, który przez nasze zmiany w prawie i działania prokuratury nie mógł dalej prowadzić swojej przestępczej działalności. Państwo działa sprawnie, bo w styczniu został odnaleziony i aresztowany. Broda oskarżył panią Patrycję Kotecką o zlecenie podpalenia pizzerii na Ursynowie. Co ciekawe Straż Pożarna o żadnym podpalaniu w tamtym czasie nie wie. Autor artykułu twierdzi, że próbował zweryfikować rewelacje Brody i co z jego zeznań się potwierdziło? To, że pani Kotecka studiowała w tamtym czasie dziennikarstwo i mieszkała na Wilanowie. To są informacje, które od kilkunastu lat są dostępne w Internecie. Ciężko wierzyć w dobre intencje autora.

Broda stracił status światka koronnego, od dłuższego czas jest poszukiwany. Od niedawna przestępcy zaczęli przyjmować strategię ataku na uczciwych ludzi. Prawdopodobnie, desperacko liczą, że w momencie, gdy już ich dosięgnie ręka wymiaru sprawiedliwości to będą uchodzić za pokrzywdzonych przez władzę. Smutne, że ogólnopolska gazeta szuka taniej sensacji, nie mówiąc już o rzetelności. Wszystkie te ataki pokazują tylko, jak bardzo Zbigniew Ziobro przeszkadza światu przestępczemu i jak bardzo jest znienawidzony przez bandytów.

I ostatnia kwestia – przed laty było kilka głośnych spraw, gdy na podstawie zeznań jednej osoby - właśnie świadka koronnego - ludzie niewinni trafiali do aresztów. Z drugiej strony instytucja świadka koronnego była też nieoceniona w walce z mafią. Czy należy ją zostawić, czy może zmienić nieco zasady powoływania świadków koronnych?

Instytucja świadka koronnego od samego początku budzi wiele wątpliwości i kontrowersji. W 2001 roku status został przyznany aż 23 osobom, później były to już jednostkowe przypadki. Istota problemu z tą instytucją, że jest to współpraca z ludźmi, którzy bez skrupułów popełniali poważne przestępstwa, dlatego też często celowo wprowadzali wymiar sprawiedliwości w błąd. Przyznanie takiego statusu traktowane jest jako ostateczność i wszystko wskazuje na to, że tak pozostaje. Warto zauważyć, że obecnie organy ścigania posługują się nowoczesnymi metodami śledzenia i zdobywania dowodów przeciwko grupom przestępczym, dlatego rola świadków koronnych również się zmniejszyła.

Czytaj też:
Prokuratura zarzuca "Wyborczej" manipulację. "Ignorowanie przywołanych faktów..."

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także