Polacy wykupili lek, bo pomaga w leczeniu koronawirusa. Potrzebujący nie mają do niego dostępu

Polacy wykupili lek, bo pomaga w leczeniu koronawirusa. Potrzebujący nie mają do niego dostępu

Dodano: 
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
Z polskich aptek zniknął lek, który pomaga w leczeniu koronawirusa. Co z osobami, które przyjmowały go na inne schorzenia?

Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", przed tygodniem arechin był dostępny w ponad 60 proc. aptek. Obecnie nie ma go właściwie nigdzie. W ubiegły piątek Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych wydał dla tego produktu pozytywną decyzję we wspomaganiu walki z koronawirusem.

"To obecnie najbardziej wyszukiwany produkt w serwisie GdziePoLek, który monitoruje dostępność różnych preparatów w 1,3 tys. aptek" –informuje "DGP".

Szybkie uzupełnienie braku leku jest niemożliwe, a pacjenci, którzy stosowali go na inne choroby, nie maja teraz do niego dostępu. Hurtownie świecą pustkami.

Według informacji "DGP", Ministerstwo Zdrowia jest w stałym kontakcie z producentem. Agencja Rezerw Materiałowych otrzymała już pierwszą pulę tego leku i za darmo dostarczy go do szpitali.

Wkrótce lek pojawi się także w aptekach. Resort deklaruje, że trafi tam ilość odpowiadająca miesięcznej sprzedaż leku, czyli ok. 12 tys. opakowań. Resort apeluje jednak o niewykupywanie leku bez potrzeby.

Czytaj też:
"Rz": Zaczyna brakować leków
Czytaj też:
Nowy wykaz produktów leczniczych, których nie można wywieźć za granicę

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Czytaj także