W piątek wieczór Magda Gessler opisała na Facebooku jak wiele zawdzięcza lekarzom, którzy wielokrotnie pomagali jej w kryzysowych sytuacjach.
„Przyznam, że całe swoje życie szanowałam służbę zdrowia. Dążyłam ich niebywałym szacunkiem, wręcz kultem. Zawsze byłam wdzięczna za ich bezgraniczne oddanie, wiedzę, pokorę. Sama niejednokrotnie korzystałam z ich dobra… najmocniej kiedy umierał mój mąż” – wyznała restauratorka.
W dalszej części wpisu Gessler opisuje jak przyszła na świat jej córka – Lara oraz o pomocy jaką wtedy otrzymała od personelu jednego z warszawskich szpitali.
„Wielokrotnie byłam poddana próbie… Stałam twarzą w twarz ze śmiercią… (…) Potem kolejna próba…poród Lary... był bardzo ciężki. Cesarka trwała 5 godzin…To była jedna z tych chwil kiedy padło pytanie ostateczne… kogo ratować? Oczywiście.. odpowiedz jedna. Córkę… Do dziś w nieopisanych słowach dziękuję Ordynatorowi Ginekologii Profesorowi Powolnemu oraz całemu ówczesnemu personelowi Szpitala na Wołoskiej za ratunek mnie i Lary. Kłaniam się najniżej w wielkiej wdzięczności…Ten Szpital jest mi ogromnie bliski właśnie przez tę sytuację” – wyznaje Gessler.
Czytaj też:
Świdnik: Zamknięto porodówkę. Żona zakażonego listonosza jest położnąCzytaj też:
Lotnisko w Birmingham zostanie zamienione w tymczasową kostnicę