Projekt "Za życiem" w Sejmie, nieznane raporty Kiszczaka z Londynu, Facebook odpowiada narodowcom

Projekt "Za życiem" w Sejmie, nieznane raporty Kiszczaka z Londynu, Facebook odpowiada narodowcom

Dodano:   /  Zmieniono: 
Beata Szydło, premier RP
Beata Szydło, premier RP
Projekt ustawy "Za życiem" został przyjęty przez Radę Ministrów i skierowany do prac parlamentarnych. Proponowane regulacje zakładają m.in. wypłatę jednorazowego świadczenia w wysokości 4 tys. zł z tytułu urodzenia dziecka z upośledzeniem bądź nieuleczalną chorobą. W archiwach odnaleziono nieznane historykom raporty Czesława Kiszczaka z Londynu, w których wskazane jest, że infiltrował on polskich żołnierzy na emigracji. Richard Allan, wiceprezes Facebooka w regionie EMEA, napisał list otwarty, w którym tłumaczy m.in. dlaczego doszło do blokady konta Marszu Niepodległości – to najważniejsze wydarzenia minionego dnia.

Ustawa "Za życiem" w Sejmie

Wdrożenie projektu "Za życiem", premier Beata Szydło zapowiedziała na początku października, kiedy większość sejmowa opowiedziała się za odrzuceniem projektu "Ordo Iuris", który opowiadał się za pełną ochroną życia od poczęcia.

Dziś projekt ustawy "Za życiem" został przyjęty przez Radę Ministrów i skierowany do prac parlamentarnych. Zaproponowane przez rząd regulacje zakładają m.in. wypłatę jednorazowego świadczenia w wysokości 4 tys. zł z tytułu urodzenia dziecka z upośledzeniem bądź nieuleczalną chorobą. CZYTAJ WIĘCEJ…

Cenckiewicz: Mamy nieznane raporty Kiszczaka z Londynu

W archiwach odnaleziono nieznane historykom raporty Czesława Kiszczaka z Londynu, gdzie infiltrował polskich żołnierzy na emigracji – poinformował prof. Sławomir Cenckiewicz, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego i członek Kolegium IPN.

– Odnaleźliśmy ponad 100 stron raportów i korespondencji porucznika Czesława Kiszczaka. Materiały pochodzą z lat 1946-1947, kiedy przebywał w Londynie jako oficer Głównego Zarządu Informacji LWP – powiedział na konferencji prasowej Cenckiewicz. CZYTAJ WIĘCEJ…

Facebook odpowiada narodowcom

Richard Allan, wiceprezes Facebooka w regionie EMEA (Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki), napisał list otwarty, w którym tłumaczy m.in. dlaczego doszło do blokady konta Marszu Niepodległości na Facebooku, a także wyraża oburzenie atakami na pracownicę polskiego biura - Sylwię de Weydenthal. Redakcja dorzeczy.pl jako pierwsza dotarła do treści listu.

Nasze standardy zabraniają zarówno bezpośredniego kierowania mowy nienawiści przeciwko ludziom, jak i symboli organizacji znanych z promowania rasizmu i nienawiści. W przypadkach, gdy dany symbol jest używany do promowania nienawiści możemy zdecydować się go usunąć. Decyzja o usunięciu takich treści jest trudna, ale w przypadku plakatów promujących Marsz Niepodległości stało się tak ze względu na umieszczony na nich symbol Falangi, który jest zakazany na naszej platformie z powodu historycznych odniesień do mowy nienawiści. Ponieważ jednak Marsz Niepodległości jest legalnym, zarejestrowanym wydarzeniem, zdecydowaliśmy się zezwolić na udostępnianie plakatów mimo tego, że zawierały symbol Falangi - czytamy w jego fragmencie. CZYTAJ WIĘCEJ…

850 tys. listów ws. odwołania Gronkiewicz-Waltz trafi do mieszkańców Warszawy

W przyszłym tygodniu rozpoczynamy akcję spektakularną, takiej akcji w historii demokracji w Warszawie nie było. Poczta Polska dostarczy do ponad 850 tys. skrzynek list referendalny, a wraz z nim listę do zbierania podpisów z prośbą o podpisanie się i zachęcenie znajomych - zapowiedział na antenie Polsat News radny Warszawy Piotr Guział.

Działania, które w rozmowie z Bartoszem Kurkiem zapowiedział Guział, mają na celu przyspieszenie zbiórki podpisów. Do tej pory udało się uzbierać 60 tys. Do 5 grudnia konieczne jest uzbieranie 130 tys. podpisów, aby referendum mogło dojść do skutku. CZYTAJ WIĘCEJ…

mp

dorzeczy.pl

Czytaj także