Chiny zaniżyły liczbę zgonów? "Czerwoni Bandyci z Pekinu"

Chiny zaniżyły liczbę zgonów? "Czerwoni Bandyci z Pekinu"

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjneŹródło:PAP / JEROME FAVRE
USA przekonują, że Chiny zaniżyły prawdziwe dane dotyczące liczby zgonów spowodowanych koronawirusem. Sprawę w mocnych słowach skomentował Sławomir Cenckiewicz.

Z tajnego raportu sporządzonego dla Białego Domu wynika, że Chiny zaniżyły zarówno liczbę zgonów jak i osób zakażonych. Z oficjalnych danych wynika, że w Chinach zarażonych było ponad 80 tysięcy osób, a 3 tysiące zmarły. Tymczasem w samych tylko Włoszech liczba zgonów przekroczyła 12 tysięcy, w USA liczba zgonów sięga już 4 tysięcy, natomiast w Hiszpanii liczba zmarłych wynosi ponad 8 tysięcy osób.

Deborah Birx, immunolog doradzający Białemu Domowi, powiedziała we wtorek, że publiczne doniesienia Chin wpłynęły na założenia poczynione przez zachodnich lekarzy dotyczących natury wirusa, a to oznacza, że inne rządy planując działania wobec pandemii oceniały zagrożenie przez kontekst chińskich doświadczeń.

– Społeczność medyczna zinterpretowała chińskie dane jako poważne ryzyko, ale mimo wszystko mniejsze niż się spodziewano – powiedziała na konferencji prasowej we wtorek. – Teraz, gdy widzimy, co się stało z Włochami i Hiszpanią, myślę, że prawdopodobnie brakowało nam znacznej ilości danych – dodała.

twitter

Te doniesienia skomentował publicysta "Do Rzeczy" Sławomir Cenckiewicz. "Czerwoni Bandyci z Pekinu" – napisał historyk na Twitterze,

Koronawirus SARS-CoV-2 wywołuje chorobę COVID-19. Objawy to gorączka, kaszel, ból mięśni, osłabienie. Wirus pojawił się po raz pierwszy w chińskim mieście Wuhan pod koniec ubiegłego roku. W środę 11 marca Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznała koronawirus za pandemię. Do tej pory liczba potwierdzonych zakażeń koronawirusem na świecie wynosi ponad 850 tysięcy osób, z czego ponad 42 tysiące osób zmarło.

Czytaj też:
Nowe dane z Chin. Podano liczbę przypadków bezobjawowych
Czytaj też:
Polska klinika wdrożyła nowatorską metodę leczenia koronawirusa

Źródło: Twitter / Bloomberg
Czytaj także