Trzaskowski: Mam ludziom wykręcać ręce, żeby ich dowieźć do komisji wyborczej?

Trzaskowski: Mam ludziom wykręcać ręce, żeby ich dowieźć do komisji wyborczej?

Dodano: 209
Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski Źródło: PAP / Piotr Nowak
Prezydent Warszawy uważa, że wybory 10 maja nie powinny się odbyć.

– Większość dziennikarzy przez cyniczną grę PiS-u zadaje pytania o wybory, podczas gdy warszawiacy pytają o bezpieczeństwo, natomiast politycy PiS chcą rozmawiać o wyborach (…) Większość z nas wie, że wybory 10 maja nie powinny się odbyć – mówił Rafał Trzaskowski na antenie TVN24.

Włodarz stolicy nie ma wątpliwości, że wyborów nie da się zorganizować: – Według obowiązującego prawa powinniśmy się przygotowywać do zwykłych wyborów 10 maja. Wybory korespondencyjne, które wymyślił prezes Kaczyński jeszcze nie obowiązują, bo sprawa powędrowała do Senatu. (…) Jak rozumiem, PiS widząc, że tych wyborów się bezpiecznie zrobić nie da, postanowił je robić samemu przy użyciu Poczty Polskiej.

Rafał Trzaskowski ocenia, że nie ma możliwości technicznych, aby zorganizować głosowanie w terminie. Chodzi m. in. o skompletowanie komisji wyborczych. – Skąd ja mam wziąć ludzi, którzy na razie nie chcą brać udziału w komisjach wyborczych, jak mam ich szkolić. (…) Tego się po prostu nie da w sposób bezpieczny przygotować. (…) Ja się pytam, jak mam to robić? Mam ludziom wykręcać ręce, żeby ich dowieźć do komisji wyborczej? Mam ich szkolić? W jaki sposób? Czy rząd uważa, że ja mam urzędników z najważniejszych zadań przesunąć do tego, żeby oni organizowali wybory? – pytał prezydent Warszaw w TVN24.

– Mam nadzieję, ze minister zdrowia powie jasno, że nie można przeprowadzić wyborów. (…) Uważam, że nie da się wyborów przygotować i przeprowadzić. Powinien zostać wprowadzony stan klęski żywiołowej – podsumował Trzaskowski.

Czytaj też:
"SE": Nowe informacje ws. śmierci lidera Rezerwatu. "Straszne komplikacje"
Czytaj też:
Ograniczenia liczby osób w kościołach zostaną utrzymane? Wiceminister zabrał głos

Źródło: TVN24
Czytaj także