Zaniżanie dochodów, ukryty majątek. Wiadomo, co odkryło CBA w aferze Banasia

Zaniżanie dochodów, ukryty majątek. Wiadomo, co odkryło CBA w aferze Banasia

Dodano: 
Marian Banaś w Sejmie
Marian Banaś w Sejmie Źródło: PAP / Mateusz Marek
Wirtualna Polska donosi, jakie nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych Mariana Banasia wykryli agenci CBA. Jak wykazała kontrola dot. lat 2015-2019, szef NIK miał m. in. zaniżać prawdziwą wysokość swoich dochodów. Posiadał także nieudokumentowane środki pieniężne.

Kontrola CBA dot. oświadczeń majątkowych Mariana Banasia trwała od kwietnia ub. roku i zakończyła się w połowie października. Wyników śledztwa nie ujawniono. Pod koniec października szef NIK wysłał do CBA zastrzeżenia, jakie miał odnośnie wyników kontroli. Ostateczny raport wypłynął na biurko premiera Mateusza Morawieckiego.

Co odkryli agenci Biura w majątku Banasia? Wirtualna Polska przytacza fragment pisma prosto od szefa CBA, Andrzeja Stróżnego.

"Kontrola oświadczeń majątkowych składanych w latach 2015–2019 przez Prezesa NIK wykazała, że podając wysokość posiadanych zasobów pieniężnych zaniżył je o kwoty od 209 tys. do 256 tys. zł. Zebrane w toku postępowania kontrolnego materiały wzbudziły ponadto uzasadnione podejrzenie, że w latach 2018–2019. Prezes NIK posiadał dodatkowe, nieudokumentowane środki pieniężne w wysokości co najmniej 257 tys. zł. Stwierdzono także, iż kontrolowany nie wykazał w oświadczeniach posiadanej rzeźby o wartości 68 tys. zł" – czytamy.

Jak podkreślono, w sprawie prezesa Najwyższej Izby Kontroli skierowano do Prokuratury Krajowej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Chodzi o "podanie nieprawdy w oświadczeniach o stanie majątkowym oraz posiadanie nieudokumentowanych środków pieniężnych".

"W wyniku zawiadomienia śledztwo wszczęła Prokuratura Regionalna w Białymstoku" – informuje Stróżny.

Ustalenia kontroli zakończonej w październiku nie obejmują słynnej krakowskiej kamienicy Banasia, w której wynajmowane były pokoje na godziny.

Przypomnijmy, że Marian Banaś objął funkcję szefa NIK w sierpniu 2019 roku. Niedługo później "Superwizjer" TVN24 wyemitował reportaż, w którym pokazano kamienicę należącą do Banasia, gdzie wynajmowano tzw. pokoje na godziny. Zarządzać lokalem mieli ludzie z krakowskiego półświatka.

Czytaj też:
Koronawirus w Polsce. Zaskakujący apel CBA
Czytaj też:
Szokujące słowa Cimoszewicza o prezydencie. "Hańba, będzie uciekał z Pałacu"

Źródło: wp.pl
Czytaj także