Prezydent Duda: Nie wiem czy Budka dobrze się zastanowił nad tym, co on w ogóle proponuje

Prezydent Duda: Nie wiem czy Budka dobrze się zastanowił nad tym, co on w ogóle proponuje

Dodano: 
Andrzej Duda
Andrzej Duda Źródło:PAP / Piotr Polak
– Rządzący nie wpadli na taki pomysł, bo sądzę, że uważali, że to nie licowałoby z literą jednak demokracji pewnych zasad, które obowiązują w demokratycznym państwie – komentował propozycję lidera PO prezydent Andrzej Duda.

Prezydent Andrzej Duda był dzisiaj gościem Polsat News, gdzie w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim opowiadał o zbliżających się wyborach. Część dyskusji dotyczyła propozycji opozycji. Przewodniczący PO Borys Budka zaprezentował dziś plan ws. wyborów prezydenckich. Jego realizacja ma doprowadzić do tego, by planowane przez PiS na maj wybory korespondencyjne nie odbyły się. PO proponuje, by wybory odbyły się natomiast 16 maja 2021 roku, w drodze głosowania tradycyjnego, korespondencyjnego i internetowego. Budka domaga się także wprowadzenia teraz stanu klęski żywiołowej.

Andrzej Duda podkreśla, że zdaniem ministra Szumowskiego wybory w trybie normalnym będzie można przeprowadzić najwcześniej za dwa lata, podczas gdy Borys Budka proponuje już za rok. – Przepraszam, ale w tej sprawie akurat pan Borys Budka tak jak ja jest prawnikiem. My nie jesteśmy ekspertami w tej materii. Ja słucham eksperta. Ekspert mówi dwa lata trzeba, żeby było spokojnie i żeby można było te wybory przeprowadzić w zwykłym trybie na pewno – tłumaczył prezydent.

Prezydent o pomyśle Budki

W rozmowie z Rymanowskim prezydent przyznał, że "dziwi się" przewodniczącemu PO, że wyszedł z taką propozycją, która się w ramach konstytucyjnych "kompletnie nie mieści".

Andrzej Duda stwierdził, że po wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej większość sejmowa de facto mogłaby go podtrzymywać przez nieograniczony czas. – Ja nie wiem czy pan przewodniczący Borys Budka jako przedstawiciel opozycji, dobrze się zastanowił nad tym, co on w ogóle proponuje. Rządzący nie wpadli na taki pomysł, bo sądzę, że uważali, że to nie licowałoby z literą jednak demokracji pewnych zasad, które obowiązują w demokratycznym państwie – podkreślił.

Wybory korespondencyjne

Prezydent podkreślał, że system korespondencyjny ma charakter profrekwencyjny.

– Jeżeli mnie pan pyta, czy da się to zrobić technicznie skutecznie w krótkim czasie, da się. Bawaria jest tego najlepszym dowodem. Te wybory w Bawarii zostały przeprowadzone, była całkiem niezła frekwencja i zostały przeprowadzone w sposób skuteczny, z zachowaniem tajności i powiem tak. Jeżeli spojrzymy w ogóle na system głosowania korespondencyjnego, to od strony takiej czysto konstytucyjnych zasad wyborczych, np. powszechności wyborów, to głosowanie korespondencyjne sprzyja powszechności wyborów. Więcej obywateli może wziąć udział dzięki temu w wyborach. Być może są w stanie i będą w stanie wziąć udział w wyborach tacy obywatele, którzy normalnie by w tych wyborach nie wzięli, z różnych przyczyn nie poszliby do lokalu wyborczego, a dzięki korespondencyjnemu systemowi głosowania ten udział wezmą. W związku z czym można śmiało powiedzieć, że system korespondencyjny ma charakter profrekwencyjny, a więc pozytywny, jeżeli chodzi o realizację prawa wyborczego przez obywateli – podkreślał Andrzej Duda.

Czytaj też:
Warzecha: Budka walczy o uratowanie kandydatury Kidawy-Błońskiej
Czytaj też:
Gowin spotkał się z Budką ws. wyborów. "Daleko od konsensu"

Źródło: Polsat News / 300polityka.pl
Czytaj także