Czwartek 30 kwietnia jest ostatnim dniem urzędowania obecnej pierwszej prezes SN profesor Małgorzata Gersdorf. W czwartek odejdzie w stan spoczynku również trzech sędziów SN ze starego rozdania.
Kandydata na następcę Małgorzaty Gersdorf ma wskazać prezydent. Stało się tak dlatego, że pierwsza prezes SN, mimo, że pojawiła się propozycja internetowego głosowania lub rozdzielenia sędziów po salach, odwołała planowane na 21 kwietnia zgromadzenie ogólne sędziów Sądu Najwyższego, które miało wybrać pięciu kandydatów na jej stanowisko.
– Decyzja została podjęta. Zostanie ogłoszona dzisiaj w ciągu kilku godzin. Od 1 maja zgodnie z przepisami ustawy o Sądzie Najwyższym, zgodnie z artykułem 13a tejże ustawy sędzia wyznaczony przez prezydenta będzie kierował SN. Takie powierzenie wykonywania obowiązków z mocą od dnia jutrzejszego dzisiaj publicznie będzie podawane do wiadomości – mówił Paweł Mucha w TVP Info.
Polityk został również zapytany co sądzi o Małgorzacie Gersdorf. Prezydencki minister nie krył swojego krytycyzmu. – Aktywność wprost politycznych, wiele wypowiedzi politycznych naruszających konstytucyjne zasady, próby ingerencji w sferę kompetencji TK czy działania podejmowane, żeby kwestionować chociażby prerogatywę prezydenta dot. powoływania sędziów – to działania, które absolutnie nie zasługują na aprobatę i nie można ich uznać za działania, które mieściłyby się w reżimie właściwego wykonywania obowiązków przez osoby, które takie aktywności podejmowały – ocenił Mucha.
Czytaj też:
Koniec kadencji prezes Gersdorf. Jest komentarz prezydenta DudyCzytaj też:
Rzecznik SN podał się do dymisji. "Proszę o wybaczenie"