Wulgarne zakłócanie zdalnej edukacji. Ministerstwo Cyfryzacji reaguje

Wulgarne zakłócanie zdalnej edukacji. Ministerstwo Cyfryzacji reaguje

Dodano: 
Rajdy na e-lekcje – to zjawisko, o którym słyszymy coraz częściej. To wulgarne zakłócanie zdalnej edukacji. Przyjrzeliśmy się problemowi i działamy - informuje Ministerstwo Cyfryzacji

Prowadzenie lekcji przez internet to dla wielu nauczycieli i uczniów wciąż nowość. Większość z nich świetnie sobie radzi. Jednak nawet najbardziej doświadczony nauczyciel może mieć problem, kiedy ktoś z zewnątrz wulgarnie próbuje zakłócić zdalne nauczanie – np. publikując w trakcie lekcji obsceniczny film. To tzw. rajdy na e-lekcje – tłumaczy resort. To m.in. trolling, bombing, uciążliwe przeszkadzanie, a niejednokrotnie uniemożliwianie przeprowadzenia spotkania. To zjawisko, z którym walczą nauczyciele na całym świecie. I nie tylko nauczyciele, choć to w ich pracy jest ono najbardziej widoczne i szkodliwe.

– Mam jasny komunikat zarówno dla opinii publicznej, jak i patostreamerów oraz wszystkich, którzy biorą udział w tym szkodliwym procederze: zero tolerancji dla,,rajdów na e-lekcje''! – mówi wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz. – Zgodnie z zapowiedzią podjąłem odpowiednie działania w tym zakresie. Jesteśmy w kontakcie z przedstawicielami platform społecznościowych i komunikacyjnych, ale i Biura do Walki z Cyberprzestępczością w Komendzie Głównej Policji. Uzgodniliśmy, że będziemy w tej kwestii ściśle współpracować – dodaje.

Jak zapewnia resort, w najbliższych dniach ustalony zostanie zakres i harmonogram wspólnych działań, aby zadbać o bezpieczeństwo w sieci dzieci, młodzieży i nauczycieli. Ministerstwo skupia się na dwóch obszarach. Pierwszy – to szeroka działalność edukacyjna w zakresie korzystania z narzędzi wykorzystywanych przy okazji zdalnych lekcji. Drugi – to zgłaszanie i usuwanie nielegalnych treści oraz wyciąganie konsekwencji prawnych od patostreamerów, którzy chcą wykorzystać nową sytuację.

Pierwsze efekty

– Skontaktowaliśmy się z największymi platformami internetowymi, na których gromadzą się patostreamerzy. Zwróciliśmy się z apelem do właścicieli tych platform o szczegółowe monitorowanie i interweniowanie w przypadku rozpowszechniania treści związanych z tzw. „rajdami na e-lekcje” – mówi wiceminister Adam Andruszkiewicz i dodaje, że są już efekty. Wszystkie portale zadeklarowały pełną wolę współpracy oraz poinformowały o wzmożonym monitoringu tego typu treści.

– Jedna z dużych platform natychmiast po naszej interwencji usunęła przynajmniej dwie grupy zrzeszające ponad sześć tysięcy użytkowników oraz zablokowała konta administratorów wspólnie koordynujących rajdy – poinformował wiceminister. – Odkąd jestem w Ministerstwie Cyfryzacji dokładam wszelkich starań, aby zminimalizować zjawisko patostreamingu oraz propagować ideę bezpieczeństwa dzieci i młodzieży w sieci –dodaje.

– W przyszłym tygodniu zorganizujemy spotkanie poświęcone bezpieczeństwu w sieci, w którym wezmą udział m.in. eksperci NASK i Komendy Głównej Policji. Zaproszeni zostaną również przedstawiciele właścicieli największych platform społecznościowych i komunikacyjnych. Podczas spotkania - w formie wideokonferencji - poinformujemy o dotychczasowych efektach współpracy oraz skoordynujemy nasze działania – podkreśla Adam Andruszkiewicz

– Rozpowszechnianie nielegalnych treści w internecie jest karalne, a w internecie nikt nie jest anonimowy. (...) Zachęcam do zgłaszania nielegalnych treści przez stronę: dyżurnet.pl Każdy zgłoszenie jest tam szczegółowo analizowane. W przypadku podejrzenia złamania prawa, warto skontaktować z Wydziałem do Walki z Cyberprzestępczością w odpowiedniej Komendzie Wojewódzkiej Policji – zaznacza.

Czytaj też:
Sukcesy II RP. Premier poprowadził zdalną lekcję
Czytaj też:
Chłopiec brał udział w lekcji online. Nauczycielka usłyszała, jak ojciec bije matkę
Czytaj też:
Narodowa kwarantanna. Od poniedziałku nowe zasady. Sprawdź, co się zmienia

Źródło: Ministerstwo Cyfryzacji
Czytaj także