23-letnia Paulina zaginęła kilka tygodni temu, 8 marca. Kobieta przyjechała do swojego byłego chłopaka – Patryka D. do Nowego Dworu Gdańskiego i od tego czasu nikt nie miał z nią kontaktu.
Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do zabicia Pauliny. Morderstwo miał nagrać na telefonie, a część obrazów upublicznić później w internecie.
Szczątki zwłok kobiety śledczy znaleźli rozrzucone na polu pod Nowym Dworem Gdańskim. Jak relacjonuje "Fakt", ponieważ Patryk D. ukrył poćwiartowane szczątki ciała na przestrzeni ponad kilometra, śledczy zbierali jest przez dwa dni.
"Odbyła się także z jego udziałem wizja lokalna w okolicach stacji wąskotorowej w Nowym Dworze Gdańskim. Podejrzany na chłodno, bez emocji opowiedział, w jaki sposób tego dokonał" – podaje serwis ŻuławyTV.
Patryk D. decyzją sąd najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Mężczyzna usłyszał już zarzut zabójstwa. Oskarżony na pewno zostanie poddany badaniom psychiatrycznym, które pozwolą stwierdzić czy w momencie popełnienia zbrodni był poczytalny.