Jak szkalować Polskę w zagranicznej prasie

Jak szkalować Polskę w zagranicznej prasie

Dodano: 
Siedziba "Gazety Wyborczej"
Siedziba "Gazety Wyborczej"Źródło:PAP / Szymon Pulcyn
Jarosław Kurski i Bartosz T. Wieliński to okazjonalni korespondenci hiszpańskiego dziennika „El Pais”, którzy od paru lat niestrudzenie opisują Polskę w kategorii „Chory kraj w Europie”.

Ze stachanowską wydajnością szkalują Polskę i przy pomocy hiszpańskiej tłumaczki Amelii Serraller Calvo publikują coś w rodzaju opowieści dziwnej treści w odcinkach. Trzeba im oddać za Stanisławem Lecem, że ich „talent przejawia się w doborze słów, które opuszczają” dlatego próżno szukać, że rząd został wybrany demokratycznie i cieszy się ogromnym poparciem. Nic z tych rzeczy! Obowiązuje bowiem wyrazisty podział na siły ciemności reprezentowane przez dyktatora Kaczyńskiego i jego totalitarny rząd oraz siły jasności ucieleśnione przez dziennikarzy Wyborczej. To oni dzielnie opisują dramat narodu czyli nas – jeńców reżymu. Gdyby Państwo jakimś cudem nie zauważyli, to jak donosi Jarosław Kurski w artykule sprzed miesiąca:

Polska jest w stanie wojny nie tylko z koronawirusem. To wojna domowa, która toczy się równolegle od lat. Zimna Wojna jaka trwa między niedemokratycznym i eurosceptycznym rządem partii PiS a społeczeństwem obywatelskim, wymagającym przestrzegania Konstytucji, niezależności sądownictwa, wolności prasy i szacunku dla wszystkich mniejszości” (El País, 23.03.2020).

Jeśli ktoś z nas przeoczył wojnę domową nad Wisłą, to chyba tylko dlatego, że widok zasłaniają nam pomniki:

Od kiedy PiS doszedł do władzy w całym kraju wznoszone są pomniki Lecha Kaczyńskiego. Ten przecież był tak wielkim, że skojarzenia z piramidami nasuwają się same” wyjaśnia Bartosz T.Wieliński w artykule „Chora demokracja” (El País 04.02.2019), choć oczywiście zapomniał dodać, że to jego osobista fatamorgana. Wieliński służy hiszpańskiemu dziennikowi swymi fantasmagorycznymi wizjami od ponad 2 lat i aż dziw bierze, że czytając jego zaklinania Bruksela jak dotąd nie zdecydowała się posłać żadnych hufców zbrojnych z odsieczą dla Polski Tuska:

Jak Europa może domagać się reform demokratycznych od Birmy czy Tunezji, gdy przymyka oko na Polskę? Jak może wymagać od innych krajów przestrzegania zobowiązań wynikających z przystąpienia do UE, jeśli nie udaje jej się wyegzekwować ich od Polski? Europa ryzykuje utworzenie legalnej czarnej dziury na wschodnim krańcu. Jeśli sądownictwo w Polsce jest kontrolowane przez władze i wykorzystywane do celów partii rządzącej, nie będzie to miało nic wspólnego z rządami prawa. Sądy w innych krajach UE będą miały pełne prawo do nieprzestrzegania wyroków wydanych przez polskich sędziów. Polska jest dziś chorym członkiem w Europie, który zagraża całemu projektowi integracji europejskiej. Komisja Europejska musi podjąć działania, zanim będzie za późno”. (El País 18.06.2018)

Tak więc naprzemiennie duet dwóch wybitnych diagnostów: Kurski & Wieliński tropi bohatersko rzekome patologie toczące nasz kraj na łamach dziennika uchodzącego wśród Hiszpanów za biuletyn rządowy Sancheza i jego Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE). To, o czym piszą to już w zasadzie wiwisekcja trupa naszej demokracji. Kraj nad Wisłą był taki fajny za Tuska, ale potem przyszli wstrętni faszyści i zwinęli demokrację jak dywan, po to tylko, żeby zasłać kraj pomnikami tyrana.

Polska, w ich seryjnych ględzeniach, jawi się już nie tyle jako „brzydka panna na wydaniu” ale jakieś przeszpetne monstrum, która zagraża całemu porządkowi w Europie. Zdjęcia Kaczyńskiego, które okraszają ich apele o jakiś rodzaj elektrowstrząsów dla Polski są bardziej niż niefortunne ale czytelnik El País zdążył już przywyknąć, że jeśli mowa o Polakach to tylko w kontekście naszego antysemityzmu albo zamordystycznego reżymu. W styczniu gdy nabrzmiewał konflikt między Polską a Rosją związany z rewizjonistycznymi tezami Putina a autorzy tak cenieni przez El País mieli szansę wyjaśnić czytelnikom kłamstwa propagandy Kremla dziwnym trafem zastygli w milczeniu. Nie po to zresztą od 4 lat dziennik pisał o prześladowaniach genialnego historyka Jana T. Grossa przez rząd polski, żeby nagle zmienić front i bronić Polaków przed rosyjskimi oskarżeniami o antysemityzm. Co więcej, w miesiącu zajadłej antypolskiej propagandy Kremla dzielny Bartosz T.Wieliński publikuje 20 stycznia b.r. artykuł pod wiele mówiącym tytułem „Czy warto jeszcze zajmować się Polską? Poprzednia Komisja Europejska miała zwyczaj ciągnąć Polskę za ucho, ale bez rezultatu. Może była zbyt miękka?” Artykuł jest zamknięty (tylko dla subskrybentów) więc trudno zgadnąć, o jakich metodach nacisku na Polskę marzył polski autor, wierny syn tej ziemi…

Najciekawsze w tej sprawie jest to, że El País wspiera autentyczny a nie wyimaginowany reżym socjalistyczno-komunistycznego rządu z premierem Sanchezem na czele (o czym piszę w obecnym papierowym wydaniu „Do Rzeczy”). Sprzedaż hiszpańskiego dziennika spadła z 400 tys. egzemplarzy do 110 tys. w styczniu tego roku, co dobitnie świadczy o jego „rzetelności”. Jako jedno z nielicznych mediów nie wsparł strajku ponad 400 hiszpańskich dziennikarzy protestujących w kwietniu tego roku przeciwko cenzurze i ograniczeniu wolności prasy i wypowiedzi. Wszystkie publikacje El País służą umacnianiu pozycji Sancheza i odzwierciedlają lewicowe sympatie piszących tam autorów. Jednym z wielu współudziałowców i członków zarządu w grupie medialnej PRISA, do której należy dziennik El Pais jest niezwykle wpływowy szejk katarski Khalid Thani Abdullah Al Thani, dlatego też można dowolnie często pisać o „reżymie” w Polsce ale nigdy o prześladowaniu chrześcijan, gejów czy dyskryminacji kobiet w Katarze. Unikać też należy pisania artykułów o zaprzyjaźnionym z katarskim -reżymie irańskim. No cóż, reżym reżymowi nierówny bo przecież tu w Warszawie to dopiero dzieją się straszne rzeczy…

Panom Bartoszowi T. Wielińskiemu i Jarosławowi Kurskiemu życzymy spokojnych snów, czystego sumienia lub jeśli wolą – dalszej nikczemnej satysfakcji z wykonywanej pracy!

Czytaj też:
Awantura na Nowogrodzkiej, "Kaczyński się wściekł". Interweniował premier Morawiecki
Czytaj też:
Mocne słowa Szumowskiego. "To zaprzepaszczenie tego, co wypracowaliśmy przez tak długi czas"

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także