Grodzki stanie przed komisją śledczą ds. wyborów? "Mam nadzieję"

Grodzki stanie przed komisją śledczą ds. wyborów? "Mam nadzieję"

Dodano: 
Tomasz Grodzki, marszałek Senatu
Tomasz Grodzki, marszałek Senatu Źródło: PAP / Leszek Szymański
Mam nadzieję, że pierwszym świadkiem komisji śledczej ds. wyborów będzie marszałek Senatu Tomasz Grodzki – powiedział w Radiu Plus Krzysztof Sobolewski, szef Komitetu Wykonawczego PiS.

Pytany, czy partia rządząca nie wykorzysta faktu przyjęcia przez parlament ustawy pozwalającej na powszechne wybory korespondencyjne i na przesunięcie elekcji do 23 maja, Sobolewski odpowiedział: – Nie ma żadnych stuprocentowych gwarancji.

– Natomiast w związku z terminami, które są przed nami mogę powiedzieć, że w 99 proc. tych wyborów w maju prawdopodobnie nie będzie. Zawsze sobie trzeba zostawić ten jeden procent, nie ma w tej chwili pewności. Patrząc jednak na sytuację i na kalendarz wyborczy, trudno byłoby o przeprowadzenie wyborów jeszcze w maju, w konstytucyjnym terminie – dodał.

Sobolewski stwierdził jednocześnie, że nikt nie podjął formalnej decyzji, żeby 10 maja nie odbyły się wybory prezydenckie. – Wybory są zarządzone na 10 maja przez marszałek Sejmu. Natomiast w związku z pandemią oraz tym, że w Senacie nastąpiła obstrukcja prac związanych z ustawą o możliwości przeprowadzenia wyborów w trybie korespondencyjnym, PKW stwierdziła, że nie będzie można dokonać ostatniego aktu w procedurze wyborczej, czyli aktu głosowania – powiedział.

– Chcieliśmy przygotować wybory, chcieliśmy przygotować je w konstytucyjnym terminie, nawet poszliśmy na rękę opozycji przedstawiając dwie propozycje. Słyszę, że ma być powołana komisja, która sprawdzi, kto odpowiada za nieprzeprowadzenie wyborów. Mam nadzieję, że jej pierwszym świadkiem będzie marszałek Senatu Tomasz Grodzki – stwierdził Sobolewski.

Jego zdaniem opozycja zachowuje się jak "przysłowiowy faryzeusz". – Jeszcze niedawno mówiła, że wybory 10 maja nie powinny się odbyć ze względu na pandemię, a dzisiaj krzyczą dlaczego się wybory nie odbyły. Jak widać opozycji jest wygodnie używać konstytucji wtedy, kiedy jej to pasuje – ocenił polityk PiS.

Czytaj też:
"Wtedy Gowin mocno się przeraził". Kulisy negocjacji z Kaczyńskim

Źródło: Radio Plus
Czytaj także