Prof. Chwedoruk: Kryzys Platformy największy w historii, bo są dziś chętni, by zająć jej miejsce

Prof. Chwedoruk: Kryzys Platformy największy w historii, bo są dziś chętni, by zająć jej miejsce

Dodano: 
Władysław Kosiniak-Kamysz, PSL
Władysław Kosiniak-Kamysz, PSL Źródło: PAP / Marcin Obara
Na kryzysie PO zyska PSL i otoczenie Kosiniaka-Kamysza z jednej strony i Lewica z drugiej. Oczywiście, jak te przetasowania przebiegną, zależy też od tego, czy w wyścigu prezydenckim wyżej będzie Szymon Hołownia, czy właśnie Kosiniak-Kamysz. Obecna konkurencja jest dużo groźniejsza dla PO niż Ryszard Petru i Nowoczesna kilka lat temu – mówi portalowi DoRzeczy.pl prof. Rafał Chwedoruk, politolog Uniwersytet Warszawski.

Opozycja najpierw mówiła, że chce wybory przełożyć. Wybory są przełożone, a opozycja mówi, że w takim razie szkoda, że ich nie było.

Prof. Rafał Chwedoruk: Tak to już jest w polityce, że jak ktoś ma dobre sondaże, to wyborów chce, a jak ktoś ma sondaże złe, to chciałby ich jak najszybszego przesunięcia. Interpretacja wydarzeń zależy od koniunktury. Dziś opozycja jest wyraźnie podzielona. Platforma Obywatelska i jej zwolennicy są zainteresowani w tym, by elekcję odwlekać najpóźniej jak się da.

Pytanie teraz, czy PiS nie zrobiło błędu, nie wprowadzając stanu klęski żywiołowej, czego opozycja się domagała?

Jeżeli miałbym szukać jakichś błędów po stronie rządowej, to jest nim forsowanie rozwiązań, które nie miały szans na przeforsowanie w Sejmie. Jak choćby strata czasu na absurdalny moim zdaniem pomysł Jarosława Gowina, by zmieniać Konstytucję w czasie kryzysu związanego z pandemią koronawirusa. Ale też stan klęski żywiołowej byłby dziś dość dwuznaczny. Trudno by go było uzasadnić epidemią. Jedynym uzasadnieniem byłoby przesunięcie wyborów. A w sprawie samych wyborów, też niewiele by dawał.

Dlaczego?

Bo słyszymy, że będzie nowa fala zachorowań, więc nie wiemy, jak sytuacja epidemiczna wyglądałaby jesienią.

Wróćmy do kampanii. Wspomniał Pan, że PO chce opóźnienia wyborów, bo kandydatka tej partii ma słabe sondaże. Kto może wykorzystać gorsze wyniki największej partii opozycyjnej?

Nie ulega wątpliwości, że będzie tu korzystać dwóch kandydatów – Władysław Kosiniak-Kamysz, trochę tak, jak stało się to w wyborach parlamentarnych, ale na większą skalę. I Szymon Hołownia, który dostał prezent od losu, bo zyskuje na błędach sztabu PO i jej kandydatki. To kandydatura od początku skrojona pod pokolenie millenialsów, a więc najbardziej odległe od obecnego obozu rządzącego. I Hołownia jest beneficjentem dezorientacji wyborców nurtu liberalnego. A docelowo beneficjentami będzie PSL i otoczenie Kosiniaka-Kamysza z jednej strony i lewica z drugiej. Oczywiście jak te przetasowania przebiegną zależy też od tego, czy w hierarchii wyżej będzie Szymon Hołownia, czy właśnie Kosiniak-Kamysz. Jest jeszcze jedna znamienna rzecz.

Jaka?

Platforma Obywatelska rok po uzyskaniu najlepszego rezultatu od 2011 roku, staje przed największym kryzysem w swoje blisko dwudziestoletniej historii. Bo inaczej niż to bywało poprzednio są dziś zorganizowani chętni do przejęcia schedy po PO zarówno w wyborach prezydenckich, jak i parlamentarnych. I ta obecna konkurencja jest dużo groźniejsza dla PO niż Ryszard Petru i Nowoczesna kilka lat temu.

Czytaj też:
"Konsensus i sprawne przeprowadzenie wyborów". Prezydent spotkał się z marszałek Sejmu

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także