"Ze względu na skalę nieprawidłowości wynik tych wyborów będzie można zaskarżyć do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Jestem gotów do takiej skargi się przyłączyć" – stwierdza prof. Rzepliński w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Zdaniem byłego przewodniczącego TK Jarosław Kaczyński doprowadził państwo do „wyborczego zapętlenia się", które generuje kolejne problemy. "Koalicja rządząca proponuje zmiany w kodeksie wyborczym, aby można było przeprowadzić wybory w lipcu, i już te zmiany budzą wiele konstytucyjnych i logistycznych wątpliwości" – podkreśla.
Jego zdaniem obecne wybory nie gwarantują kandydatom równych szans, gdyż "starzy" uczestnicy wyborów mogą zachować swoje podpisy, podczas gdy "nowi" w krótkim okresie będą zmuszeni do zebrania 100 tysięcy podpisów. Dodatkowo prof. Rzepliński ma wątpliwości czy rozszerzone prawo do głosowania korespondencyjnego gwarantuje tajność, która jest konstytucyjnym wymogiem. Zwraca również uwagę na wątpliwości związane z finansowaniem kampanii kandydatów oraz dostęp kandydatów do TVP
"Wobec tylu naruszeń standardów skarżący się mają szansę tę sprawę wygrać" – podkreśla rozmówca "Wyborczej".
Czytaj też:
"PiS ogranicza wolność". Bodnar chce wystąpić do OBWE ws. wyborów
Czytaj też:
Nieoficjalnie: Trzaskowski zastąpi Kidawę-Błońską