"Wrzutka kierownictwa partii". Zaskakująca teoria Pitery

"Wrzutka kierownictwa partii". Zaskakująca teoria Pitery

Dodano: 
Julia Pitera
Julia Pitera Źródło:PAP / Wiktor Dąbkowski
Była parlamentarzystka Platformy Obywatelskiej nie wyklucza, że informacja o zmianie kandydata formacji w wyborach prezydenckich to "przeciek kontrolowany".

"Małgorzata Kidawa-Błońska w piątek na posiedzeniu zarządu PO zrezygnuje z kandydowania na prezydenta, nowym kandydatem ma być Rafał Trzaskowski" – podaje Polska Agencja Prasowa. – Ponoć Trzaskowski zgodził się już na kandydowanie. Poza PO muszą to jeszcze zatwierdzić inne partie Koalicji Obywatelskiej. Nowoczesna może to zrobić już jutro, Zieloni w weekend. Inicjatywa Polska jeszcze o tym nie rozmawiała – powiedział w rozmowie z tvp.info anonimowy poseł KO.

Pitera: Nie będzie lekko

Julia Pitera wskazuje, że nieoficjalne wieści o rzekomej rezygnacji z kandydatury na prezydenta Małgorzaty Kidawy-Błońskiej to może być "wrzutka kierownictwa partii". – Ona nie złożyła jeszcze rezygnacji. Mam wrażenie, że poszedł jakiś kontrolowany przeciek z władz PO, po którym Małgorzata-Kidawa-Błońska nie będzie miała wyjścia – stwierdza była minister w rozmowie z "Faktem".

– Tak lekko to nie będzie wyglądało i wszystko rozstrzygnie jej rozmowa z kierownictwem, czego od nich zażąda w zamian za rezygnację. Patrzę na to z przykrością, bo partia powinna podejmować takie decyzje, by mogła wygrywać wybory. Gdy jednak kandydat ma kilka procent w sondażach przed tak ważnymi wyborami, to jest to zapowiedź poważnych konsekwencji dla partii. Kidawa-Błońska jest ofiarą rozgrywek między frakcjami – oceniła była eurdeputowana PO Julia Pitera.

Zdaniem Pitery nie ma w KO osoby, która byłaby w stanie pokonać urzędującego prezydenta: – Może są w w KO jacyś młodzi, ale nie ma czasu, by ich wypromować i sprawić, by stali się rozpoznawalni. O tym trzeba było myśleć wcześniej. Z punktu widzenia praktycznego, można byłoby wystawić wspólnego kandydata np. Władysława Kosiniaka-Kamysza. To mogłoby zakończyć się wygraną. Wątpię jednak, by PO się na to zgodziła. Dziwnie by wyglądało, gdyby największa partia opozycyjna nie miała swojego kandydata.

Czytaj też:
"Senatorowie Lewicy, PSL-u i PiS". Horała o "większości senackiej"
Czytaj też:
Tvp.info: Trzaskowski zmienił zdanie i zgodził się kandydować

Źródło: "Fakt"
Czytaj także