Prok. Pasionek: Apeluję do mediów o rzetelność. Kłamstwa szkodzą śledztwu

Prok. Pasionek: Apeluję do mediów o rzetelność. Kłamstwa szkodzą śledztwu

Dodano:   /  Zmieniono: 
prok. Marek Pasionek
prok. Marek PasionekŹródło:TVP / zrzut ekranu z TVP Info
– Zwracam się z uprzejmym apelem, abyśmy nieco stonowali emocje wokół tej sprawy, poprzez podawanie informacji sprawdzonych i rzetelnych. Te, które pojawiły się w mediach, nie do końca takie były i nie służą działaniom prokuratorów. W śledztwo już drugiego dnia po katastrofie wdarła się polityka i pozostaje w tym śledztwie do dzisiaj – mówił na konferencji prasowej o stanie śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej prokurator prowadzący śledztwo Marek Pasionek
Jak podkreślał prok. Pasionek, zespołowi śledczych zależy na tym, aby przekonać opinię publiczną o konieczności ponownego przyjrzenia się dowodom ws. katastrofy smoleńskiej. Podkreślał przy tym, że doskonale zdaje sobie sprawę, że ta kwestia budzi duże kontrowersje i merytoryczna decyzja, która zapadnie po przeanalizowaniu wszystkich dowodów, będzie dzielić.– Naszym zadaniem jest przeprowadzenie postępowania w sposób maksymalnie rzetelny, chodzi nam o to, żeby kompletnie wyczerpać inicjatywę dowodową. Część z tych dowodów znajduje się na terenie obcego państwa, partner jest trudny, ale czynimy zabiegi, by je pozyskać, oczywiście tylko takie, na jakie pozwala nam prawo – podkreślał. – W imieniu własnym, jako nadzorujący śledztwo prokurator, jak i prokuratorów prowadzących sprawę,  zapewniam, że podchodzimy do możliwości dowodowych z największą rzetelnością. Chodzi nam o to, żeby jak najbardziej profesjonalnie zobiektywizować te ustalenia – dodawał.  

"Apeluję o rzetelne informowanie" 

– Kilka dni temu czytałem w jednym z tygodników, informacje,  że umundurowani funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej chodzą po mieszkaniach rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, wręczając pisma z prokuratury i zmuszając ludzi do podpisywania zgody na przeprowadzenie ekshumacji – proszę nie pisać tego rodzaju bzdur – apelował prok. Pasionek, zapewniając, że nie ma w tym prawdy, ponieważ zadaniem funkcjonariuszy ŻW było jedynie dostarczenia pisma z decyzją prokuratury. – Proszę nie pisać, że z pisma owego wynika, że ciała po wyjęciu z grobu będą pozostawały w dyspozycji prokuratury 4 miesiące – to tworzy fatalny klimat wokół tej sprawy
Nie prawdą jest również informacja, że opinia publiczna i rodziny są zaskoczone decyzją prokuratury o przeprowadzaniu ekshumacji – w czerwcu organizowaliśmy spotkanie dla rodzin, poinformowałem wówczas o potrzebie przeprowadzenia tej bardzo bolesnej, ale, z punktu widzenia potrzeby śledztwa i dążenia do prawdy, koniecznej decyzji – dodawał. 

"Trotyl jest numerem cztery na liście, numer jeden to ustalenie przyczyn zgonu"

Jak podkreślał prok. Marek Pasionek, ekshumacje są niezbędne, żeby rzetelnie odtworzyć przebieg katastrofy smoleńskiej. Przekonywał, że nie mają one jedynie służyć potwierdzeniu, że w Smoleńsku doszło do zamachu, ale można do nich podejść z drugiej strony – jeśli nie zostaną odnalezione ślady materiałów wybuchowych – hipoteza upadnie. – Będziemy poszukiwać śladów materiałów wybuchowych, ale jeśli ich nie znajdziemy udowodnimy, że to nie był zamach – mówił.  

– Do ekshumacji udało się zaangażować światowej klasy specjalistów medycyny sądowej, którzy dokonają obrazowego badania zwłok przy użyciu m.in. tomografii komputerowej, co daje trójwymiarowy obraz, który pozwala sięgnąć w takie obszary ciała, które nie są dostępne podczas konwencjonalnej sekcji. (...) Pobierzemy także próbki do wszelkiego rodzaju badań. Ten trotyl, o którym ciągle piszecie, widnieje w zadaniach jako numer 4 a nie numer 1. Sekcja ma zmierzać przede wszystkim do ustalenia przyczyny zgonu, mechanizmu w jaki sposób do tego doszło – tłumaczył. – Jeśli mamy zrekonstruować przebieg tego zdarzenia, to wszystkie te czynności muszą być przeprowadzone. Wszystkie hipotezy będą weryfikowane do końca przy użyciu wszystkich dostępnych metod. Naszym celem jest powołanie dużego zespołu biegłych w zakresie wypadków lotniczych, który przyjrzy się wszystkim zgromadzonym do tej pory dowodom – zapowiedział prok. Pasionek. 
Źródło: TVP Info / / dorzeczy.pl
Czytaj także