Jak podkreślono, największy popyt po wznowieniu działalności handlowej odnotowano na bieliznę, koszule męskie i buty.
Nieco wolnej, zauważa się, wznawiana jest praca barów i restauracji. Dotychczas otwarto 70 proc. z nich, zapewniając stosowanie środków ochrony sanitarnej oraz wymogów dystansu społecznego.
Jednocześnie w związku z potrzebą oszczędzania zredukowana została liczba personelu. Na razie w domach pozostało 40 proc. dotychczasowych pracowników. To oznacza, że do pracy nie powróciło około 400 tys. osób - wynika z raportu Izby.
Otwarcie lokali gastronomicznych i części sklepów opóźniają właściciele takich punktów w miejscach turystycznych, co tłumaczą pewnym obecnie brakiem klientów. Podkreślają, że koszty dostosowania do obecnego reżimu sanitarnego i wznowienia działalności przekroczyłyby spodziewane wpływy.
Zamkniętych pozostaje wiele barów, restauracji i sklepów w historycznych centrach miast, w których od ponad dwóch miesięcy nie ma turystów.
Czytaj też:
Kiedy zakażenia we Włoszech spadną do zera? Podano terminCzytaj też:
LOT przedłuża zawieszenie lotów międzynarodowych do 14 czerwcaCzytaj też:
Włochy: Duże problemy z maskami ochronnymi