"Pomysł, żeby Polska spłacała długi Niemiec, czy Włoch, jest dziwaczny"

"Pomysł, żeby Polska spłacała długi Niemiec, czy Włoch, jest dziwaczny"

Dodano: 
Europoseł PiS Ryszard Czarnecki
Europoseł PiS Ryszard CzarneckiŹródło:PAP / Mateusz Marek
Propozycja, w której kraje mniej zamożne składać się będą na spłacanie długów krajów zamożnych – a na tym ma polegać praktyka tego rozwiązania – jest przynajmniej dziwna. Do tej pory to kraje zamożniejsze pomagały biedniejszym – mówi portalowi DoRzeczy.pl Ryszard Czarnecki, eurodeputowany PiS, były wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Emmanuel Macron zaproponowali w mijającym tygodniu, by kraje Unii mniej doświadczone pandemią koronawirusa wsparły finansowo te kraje, które ta tragiczna choroba dotknęła bardziej. Podoba się Panu ten pomysł?

Ryszard Czarnecki: To propozycja dziwaczna i z punktu widzenia Polski, jak i krajów Europy Środkowej szkodliwa.

Jednak pomoc krajom pokrzywdzonym przez pandemię jest chyba słuszną ideą? Nierzadko narzekacie jako konserwatyści na brak solidarności w Unii Europejskiej. Zdaniem zwolenników rozwiązania Merkel i Macrona ich pomysł to właśnie piękny gest solidarności europejskiej. Pan nie zgadza się z taką interpretacją?

Absolutnie nie. Szczegółów tego pomysłu jeszcze nie znamy, ale wiemy jednak, że chodzi o pomoc nie doraźną i jednorazową, ale długoletnią. Zwracam uwagę, że kraje najbardziej pandemią dotknięte, które ucierpiały znacznie bardziej niż Polska, to są takie państwa jak Holandia, Belgia, Szwecja, Włochy, Francja, Hiszpania, Niemcy, czyli kraje znacznie od Polski bogatsze. Propozycja, w której kraje mniej zamożne, składać się będą na spłacanie długów krajów zamożnych – a na tym ma polegać praktyka tego rozwiązania – jest przynajmniej dziwna. Bo do tej pory to kraje zamożniejsze pomagały biedniejszym.

Jak duże jest prawdopodobieństwo, że te pomysły zostaną zrealizowane?

Pomysł, aby kraje, które dzięki mądrej polityce uniknęły najgorszego – mówię tu o Polsce, czy Czechach – musiały udzielić bezzwrotnej pomocy krajom zamożnym, które najgorszego scenariusza nie uniknęły budzi sprzeciw i sądzę, że nie znajdzie on większości. Natomiast jeżeli ta propozycja zostałaby przegłosowana, to utrwaliłaby podział Europy na bardziej i mniej zamożną. Ja nie jestem pewien, czy dla niektórych wspierających ten dziwaczny projekt właśnie to nie jest celem.

To znaczy?

Nie jestem pewien, czy właściwym celem jest nie pomoc dotkniętym przez wirusa, ile właśnie utrwalenie podziału na Europę krajów bogatszych i krajów biedniejszych.

Czytaj też:
Ekspert: Wygrana Trzaskowskiego oznacza, że stalibyśmy się przybudówką Brukseli

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także