Premier tłumaczy się z wizyty w restauracji. "Odległości są zalecane, ale..."

Premier tłumaczy się z wizyty w restauracji. "Odległości są zalecane, ale..."

Dodano: 
Premier Mateusz Morawiecki
Premier Mateusz Morawiecki Źródło: PAP / JULIEN WARNAND
Od poniedziałku czynne są restauracje i kawiarnie. Władze zachęcają, aby właściciele otwierali dla swoich gości ogródki na świeżym powietrzu, jednak z usług tych lokali można także korzystać w środku. Wtedy restauratorzy muszą zadbać o zachowanie odpowiednich zasad sanitarnych.

"Dzięki Tarczy możemy tutaj siedzieć i patrzeć spokojnie w przyszłość" – usłyszałem od właścicieli restauracji. Gastronomia to ważna dziedzina gospodarki i infrastruktura społeczna, wzmacniająca więzi między ludźmi. Korzystajcie ze swoich ulubionych, lokalnych restauracji" – taki wpis, opatrzony fotografiami, zamieścił w piątek premier Mateusz Morawiecki.

twitter

Internauci szybko wypomnieli szefowi rządu, że naruszone zostały wytyczne ustalone przez inspekcję sanitarną. "Przy jednym stoliku może przebywać rodzina lub osoby pozostające we wspólnym gospodarstwie domowym. W innym przypadku przy stoliku powinny siedzieć pojedyncze osoby, chyba, że odległości między nimi wynoszą min. 1,5 m i nie siedzą oni naprzeciw siebie. Wyjątkiem są stoliki, w których zamontowano przegrody, np. z pleksi, pomiędzy osobami" – czytamy w wytycznych przeciwepidemicznych Głównego Inspektora Sanitarnego.

O wizytę w restauracji premier Mateusz Morawiecki został zapytany podczas konferencji prasowej w Wiśniowej Górze. – Chciałbym zapytać o wczorajsze zdjęcie z restauracji. Pojawiają się wątpliwości, czy zostały zachowane reżimy sanitarne, kiedy to pan był w restauracji i znajdował się przy stoliku z innymi osobami – zapytał jeden z dziennikarzy.

– Tak jak wcześniej było to już wyjaśniane przez odpowiednie służby, te pewne odległości są zalecane, ale nie są nakazywane i w taki sposób do tego oczywiście podeszliśmy – wytłumaczył Morawiecki.

Czytaj też:
Część sędziów SN nie chce powołania prezesa. "Liczymy na głęboki namysł"
Czytaj też:
"Chyba pan się ośmiesza". Kłótnia o koronawirusa w "Pytaniu na śniadanie"

Źródło: Twitter / wp.pl
Czytaj także