Prof. Simon zaskoczony decyzją rządu. "Wirus nie dostał SMS-a, że ma przestać zarażać"

Prof. Simon zaskoczony decyzją rządu. "Wirus nie dostał SMS-a, że ma przestać zarażać"

Dodano: 
Prof. Krzysztof Simon
Prof. Krzysztof SimonŹródło:PAP / Maciej Kulczyński
Epidemia jest. Wirus nie otrzymał SMS-a: do widzenia. Wirusa się utrzyma, czy to się komuś podoba, czy nie podoba – podkreślił w rozmowie z RMF FM prof. Krzysztof Simon, ordynator oddziału chorób zakaźnych wrocławskiego szpitala specjalistycznego oraz konsultant wojewódzki.

Podczas wczorajszej wspólnej konferencji premiera Mateusza Morawieckiego, ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego i wicepremiera, ministra kultury Piotra Glińskiego poinformowano o kolejnym etapie odmrażania gospodarki oraz zapowiedziano zniesienie obowiązku zasłaniania ust i nosa w przestrzeni otwartej od 30 maja, jeżeli zachowany jest dystans społeczny. I tak, w ramach znoszenia obostrzeń od 6 czerwca będą mogły być otwarte, z obowiązkiem spełniania wymogów sanitarnych, instytucje kultury, kina, teatry czy też obiekty rekreacyjne: kluby fitness, siłownie. Wyłączone z tego są dyskoteki. Od tego dnia będzie dopuszczalna też organizacja wesel i uroczystości rodzinnych do 150 osób.

Do decyzji rządu ws. wdrożenia IV etapu znoszenia restrykcji odniósł się w rozmowie z RMF FM prof. Krzysztof Simon, ordynator oddziału chorób zakaźnych wrocławskiego szpitala specjalistycznego oraz konsultant wojewódzki. Profesor przyznał, iż jest zaskoczony radykalnością otwarcia życia publicznego w dobie epidemii koronawirusa. – Wirus nie zniknął, nie dostał SMS-a, że ma przestać zarażać – podkreślił.

W ocenie rozmówcy RMF FM, decyzja o otwieraniu branż oznaczających dużą liczbę ludzi w zamkniętych pomieszczeniach jest przedwczesna. Jak podkreślił, to wciąż wielkie zagrożenie przeniesienia wirusa. – Nie pójdę na film, nie wybrałbym się też na wesele. Nie poszedłbym na wesele w czasie epidemii, bo ja wiem, jak ludzie chorują. Nie zamierzam się narażać w sposób tak bezmyślny na zachorowanie i śmierć – zadeklarował. Profesor stwierdził, że błędem było także zniesienie limitów w branży gastronomicznej. Jak podkreślił, choć uwielbia atmosferę restauracji, również się nie wybierze.

Czytaj też:
"Tusk do dziś nie potrafi się z tym pogodzić. Stąd ta agresja"
Czytaj też:
Szokująca grafika feministek. Dziennikarka Polsatu nie wytrzymała: Sprowadzacie je do roli suki w rui

Źródło: RMF 24
Czytaj także