Powodem śmierci byłego piłkarza było pęknięcie tętniaka, o którym media poinformowały w niedzielę. "To jeden z tych ludzi, których szanują nawet zaciekli wrogowie klubów, w których występował – charakterny, waleczny, dzielny i nieustępliwy. Mamy nadzieję, że w walce o powrót do zdrowia będzie taki jak na boisku" – opisywał serwis weszlo.com.
"Chodziliśmy do tej samej szkoły, graliśmy w Polonezie i pochodzimy z Bródna. Nigdy nie zapomnę twoich cieszynek po golach i młodości na osiedlu i marzeniu o zagraniu w Legii. Zagrałeś, bo chciałeś. Takim cię Roki zapamiętam" – napisał na Twitterze były reprezentant Polski, medalista igrzysk olimpijskich, Wojciech Kowalczyk.
We wtorek, tuż po północy, Maciej Grygierczyk, dziennikarz "Katowickiego Sportu", poinformował o śmierci Rockiego. To jeden z najbardziej charakterystycznych i barwnych piłkarzy polskiej ligi ostatnich lat. Znany był z gry w barwach m.in. Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski, Legii Warszawa, Odry Wodzisław czy Polonii Bytom. Karierę zakończył dopiero dwa lata temu, jako zawodnik Ruchu Radzionków. W ekstraklasie rozegrał 291 spotkania, strzelił w nich 44 gole i zaliczył 14 asyst.