Tragiczne dane z Brazylii. Prezydent chciał je cenzurować

Tragiczne dane z Brazylii. Prezydent chciał je cenzurować

Dodano: 
Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro
Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro Źródło: PAP/EPA / CRISTOBAL HERRERA
Po interwencji Sądu Najwyższego (Trybunału Federalnego) i Prokuratury Federalnej podjętej na wniosek opozycji i Kolegium Adwokatury, prezydent Jair Bolsonaro wycofał się po 4 dniach ze swej decyzji o utajnianiu części danych nt. epidemii COVID-19 w Brazylii.

Brazylijska stacja telewizyjna o największej oglądalności, TV Globo, podała we wtorkowym dzienniku wieczornym pełne dane na temat zakażeń i liczby zgonów. Poinformowała również, że w samym tylko stanie Sao Paulo zarejestrowano rekordową liczbę zgonów w ciągu jednej doby: zmarły tam 334 osoby, a ogólna liczba zakażeń w tym stanie wynosi 9522.

Stacja poinformowała, że nie zważając na te okoliczności burmistrz Sao Paulo, Bruno Covas, wydał we wtorek zgodę, by sklepy były otwarte przez 4 godziny dzienne, od godz. 11 przed południem do godz. 15 po południu. Na czwartek planowane jest tam ponowne otwarcie wielkich galerii handlowych. Warunkiem jest przestrzeganie przez klientów, sprzedawców i właścicieli sklepów całego szeregu ograniczeń sanitarno-epidemiologicznych.







Jair Bolsonaro uzasadniał swą ubiegłotygodniową decyzję o podawaniu w codziennych komunikatach Ministerstwa Zdrowia tylko dobowych zestawień nt. zakażeń koronawirusem i zgonów, jakie miały miejsce w kraju, tym, że w całkowitym bilansie uwzględniano wcześniejsze, zawyżone dane z prowincji. W jego ocenie gubernatorzy stojący na czele większości spośród 26 stanów Brazylii celowo zawyżali dane liczby dotyczące epidemii, by uzyskać od rządu wyższe dotacje na walkę z COVID-19.

Decyzja prezydenta spotkała się ze stanowczym sprzeciwem najwyższych brazylijskich instytucji wymiaru sprawiedliwości oraz krytycznym odbiorem mediów. Czołowe brazylijskie dzienniki porozumiały się niezwłocznie w sprawie ścisłej współpracy w informowaniu społeczeństwa o rzeczywistych rozmiarach epidemii; postanowiono publikować na ten temat wspólne komunikaty, rezygnując z wszelkiego współzawodnictwa między tytułami prasowymi.

Z apelem o zmianę decyzji w sprawie cenzurowania danych dotyczących epidemii zwrócił się do prezydenta Jaira Bolsonaro przewodniczący Najwyższego Trybunału Federalnego, Dias Toffoli. Sędzia podkreślił, że w obliczu zagrożenia, jakie stanowi Covid-19, Brazylii "potrzebne jest polityczne zawieszenie broni między gałęziami władzy, zwłaszcza gdy chodzi o prezydenta Bolsonaro".

Na zwołanym ad hoc wtorkowym posiedzeniu rządu w pałacu prezydenckim Planalto w stolicy kraju, Brasilii, Bolsonaro powiadomił o odstąpieniu od zmian w polityce informowania o epidemii. Zapewnił też, że jest zwolennikiem "całkowitej przejrzystości" w udostępnianiu danych o epidemii. Dodał, że "nie obawia się prawdy".

Jak poinformowało we wtorek brazylijskie ministerstwo zdrowia dobowy przyrost nowych zakażeń koronawirusem wyniósł w tym kraju 32 091. W ciągu ostatnich 24 godzin z powodu COVID-19 zmarły 1272 osoby.

Całkowita liczba zakażonych w Brazylii wynosi obecnie 739 503, a liczba wszystkich zgonów - 38 406. Brazylia zajmuje obecnie drugie miejsce – po Stanach Zjednoczonych – na liście państw z największą liczbą zakażeń SARS-CoV-2 i trzecie miejsce wśród krajów z najwyższą liczbą śmierci wywołanych COVID-19.

Czytaj też:
Koronawirus. Dobowy wzrost zakażeń i zgonów w Niemczech

Czytaj także