Głównym kontrkandydatem walczącego o reelekcję Andrzeja Dudy jest właśnie kandydat koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski. Jak tłumaczy Wróblewski, największa opozycyjna partia liczy, że dwa czynniki pomogą prezydentowi Warszawy wygrać.
Pierwszym jest kolejna odsłona strategii „ulica i zagranica". Jak tłumaczy osoba z otoczenia Trzaskowskiego, kandydat spotyka się z ogromnym wsparcie ze strony wyborców, którzy przychodzą na jego spotkania. – Na wiece Rafała w całej Polsce przychodzą dziesiątki tysięcy ludzi. Wkurzonych ludzi. Hasło: "Mamy dość!" przypadkiem nie jest – podkreśla rozmówca Wp.pl.
I to właśnie niezadowolenie wyborców ma być jednym z czynników, który ma pomóc Trzaskowskiemu wygrać z Dudą. Do tego, Koalicja Obywatelska funkcjonuje w przekonaniu, że dzisiaj to PiS jest partią establishmentową, a opozycja walczy z prawdziwymi problemami Polaków.
Drugim elementem są głosy Polonii, która – jak opisuje Wróblewski – zdaniem KO poprze Trzaskowskiego, dając mu zwycięstwo w II turze. O liczbie Polaków mieszkających za granicą, który zarejestrowali się do głosowania, codziennie informuje koordynator kampanii Trzaskowskiego za granicą Krzysztof Lisek.
"Wybierzemy nowego Prezydenta" – pisał wczoraj Lisek informując o ostatecznych danych dot. liczby zarejestrowanych Polaków mieszkających za granicą, którzy chcą wziąć udział w wyborach.
Czytaj też:
Spięcie na linii Budka-Trzaskowski. Politycy PO nieoficjalnie: Budka jest zazdrosny
Czytaj też:
Chciał spotkania z prezydentem, teraz odmawia udziału w rozmowie. Zaskakujące słowa Biedronia