Dzień po emisji filmu Sylwestra Latkowskiego prokurator generalny Zbigniew Ziobro powołał grupę prokuratorów, którzy mieli przyjrzeć się wątkom poruszonym w filmie "Nic się nie stało". Prokuratorzy wystąpili do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku o nadesłanie akt wszystkich spraw związanych z problematyką poruszaną w filmie, w tym także klubu Zatoka Sztuki.
Na podstawie zgromadzonej dokumentacji, ustalono, że nie wszystkie podejmowane w filmie wątki były przedmiotem postępowań karnych.
Śledztwo, aby zagwarantować bezstronność, trafiło do Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Nie oznacza to jednak, że gdańscy śledczy, którzy prowadzili sprawę „Zatoki sztuki” w latach 2010 - 2014, zostali odsunięci od sprawy. Jak ustalił Onet.pl, nie zostało wobec nich wszczęte dotychczas żadne postępowanie wyjaśniające, czy dyscyplinarne.
– Obiecaliśmy, że zostaną przejrzane te sprawy i zostaną wyciągnięte konsekwencje, jeśli zostały popełnione zaniechania – zaznaczył w rozmowie z Onetem wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
"Nic się nie stało"
Dokument Sylwestra Latkowskiego przedstawia wydarzenia w sopockim klubie Zatoka Sztuki, w którym działali tzw. "łowcy nastolatek". Premiera filmu miała miejsce w środę 20 maja na antenie TVP. Głównym wątkiem jest sprawa "Krystka", stałego bywalca Zatoki, który regularnie dopuszczał się gwałtów i zmuszaniem nastolatek do prostytucji. W filmie pojawiają się też zdjęcia sławnych osób, które bywały w Zatoce na imprezach, m. in. Radosława Majdana, Kuby Wojewódzkiego, Natalii Siwiec, Borys Szyca czy Piotra Liroya-Marca.
Celebryci, którzy pojawili się w filmie wskazują, że są oburzeni, że łączy się ich z takimi wydarzeniami i zapowiadają pozwy przeciwko Latkowskiemu.
Czytaj też:
Liroy nie pozwie Latkowskiego. Ujawnia, co widział na imprezach w Zatoce SztukiCzytaj też:
"Tyle prawdy". Zborowski odcina się od Zatoki SztukiCzytaj też:
Poprzedni Rzecznik Praw Dziecka wiedział, co się dzieje w "Zatoce Sztuki"? "Klasyczne zamiecenie sprawy pod dywan"