– Część domów została bardzo poważnie zalana, nie wiadomo w ogóle czy przetrwa, bo pojawiają się pęknięcia na ścianach i jest wysoce prawdopodobne, że konstrukcja została naruszona – mówił prezydent, podczas wizyty w Łapanowie.
Sytuacja mieszkańców miejscowości jest bardzo trudna, po tym jak wezbrane wskutek ulewnego deszczu rzeki Stradomka i Tarnawka przelały się przez wał przeciwpowodziowy i zalały kilkadziesiąt budynków.
– Rzeczywiście sytuacja całego szeregu rodzin jest bardzo trudna – mówił prezydent. – Centrum miasteczka zostało poważnie uszkodzone, bardzo wiele zabudowań. Woda stała, jak mówili mieszkańcy, 6 godzin zanim zdołano ją odprowadzić. Więc tych uszkodzeń jest bardzo dużo – tłumaczył polityk.
Prezydent podkreślił, że konieczna jest modernizacja i budowa nowego wału przeciwpowodziowego. – Niestety sprawa jest stara, bo 10 lat temu była tutaj podobna katastrofa. Nieco inaczej przebiegła, ale problem był ten sam – stwierdził polityk.
Jak przyznał Duda, mieszkańcy są rozczarowani, że tragedia się powtórzyła. – Jest bardzo dużo żalu – dodał polityk, podkreślając jednocześnie, że „wychodzi z założenia, że jesteśmy tutaj tu i teraz, i trzeba tę sprawę załatwić”.
– Problem polega na tym, że gmina absolutnie nie dysponuje środkami na to, żeby tutaj przeprowadzić inwestycję w wały (…) Wody Polskie też nie mają w tym momencie środków, żeby tutaj tę inwestycję przeprowadzić, i ja się zobowiązałem, że zwrócę się do pana premiera, żeby przekazał tutaj środki – dodał prezydent.
Czytaj też:
Polska Aleja TornadCzytaj też:
Jak Polacy oceniają rząd premiera Morawieckiego?