Wczoraj wieczorem czasu polskiego, odbyło się spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Andrzejem Dudą. Podczas wspólnej konferencji prasowej prezydenci zapowiedzieli m.in. podpisanie umowy dotyczącej rozwoju w Polsce energetyki jądrowej. Jak mówił polski prezydent, umowa miałaby zostać podpisana „w najbliższym czasie”.
Wizytę Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych i jej efekty krytykuje opozycja.
„Prezydent Duda podpisuje w Waszyngtonie umowę dotyczącą budowy elektrowni jądrowych w Polsce. Rząd PiS planuje budowę 6 bloków. Może najpierw należałoby poinformować Polaków gdzie mają stanąć? Pomorze? Mazury? Kujawsko-Pomorskie? Lubelszczyzna? Świętokrzyskie? Śląsk?” – dopytuje na Twitterze rzecznik PO Jan Grabiec.
Na wpis polityka Platformy odpowiedział szef sztabu organizacyjnego ubiegającego się o reelekcję Andrzeja Dudy – Joachim Brudziński.
Brudziński przypomniał rzecznikowi PO o fiasku planów dotyczących budowy elektrowni atomowej, zainicjowanych przez byłego premiera Donalda Tuska.
„A za co Polacy płacili tak długo pańskiemu koledze? Chyba nie chce pan powiedzieć, że Aleksander Grad jako osoba odpowiedzialna w rządzie Tuska za budowę elektrowni atomowej wziął setki tysięcy złotych za frajer i nic nie robił?” – napisał Brudziński,
Czytaj też:
"Polsce jest potrzebna taka elektrownia, takie najmniej inwazyjne, ekologiczne źródło energii"Czytaj też:
Duda siedzi, Trump stoi. To zdjęcie obiega internet