Jak informuje RMF FM, wszystko wskazuje na to, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. Rodzeństwo, które wypadło z okna i pozostała dwójka dzieci była pod opieką matki. Kobieta w momencie zdarzenia była trzeźwa, policja nie znalazła podstaw do jej zatrzymania.
Matka dzieci tłumaczyła policji, która przybyła na miejsce zdarzenia, że w czasie, gdy doszło do tragedii była w kuchni i szykowała kolację. Później kobiety nie dało się już przesłuchać, ponieważ ze względu na stan psychiczny musieli zająć się nią lekarze.
RMF FM dowiedziało się od koszalińskiej policji, że w momencie tragedii ojca nie było w domu. Był w pracy, na miejsce przyjechał dopiero po zdarzeniu.
Oprócz dziewczynki i chłopca, którzy zginęli, kobieta miała pod opieką jeszcze dwójkę dzieci: 2-letnie oraz roczne. Najmłodsze dzieci są teraz pod opieką najbliższych krewnych.
Czytaj też:
Tragiczny finał akcji ratunkowej. Nie żyje 2-letni chłopiecCzytaj też:
Dramatyczny wypadek w Warszawie. Jest reakcja prezydenta Dudy