Ryszard Czarnecki był w czwartek gościem programu "Tłit" w telewizji WP. Zapytano go m.in. o wspólną debatę TVN, TVN24, Onetu i WP, która była planowana na dziś i która się nie odbędzie, bo sztab prezydenta odrzucił zaproszenie.
Na stwierdzenie prowadzącego Marka Kacprzaka, że Andrzej Duda "boi się debaty", Czarnecki odpowiedział: – To nieprawda. W takim razie ja wyznaczam panu dzisiaj w samo południe w Parlamencie Europejskim w Brukseli debatę. Jeśli pan się nie stawi, to ogłoszę, że pan stchórzył.
Dziennikarz ocenił, że Czarnecki wprowadza widzów w błąd, bo organizatorzy debaty zaproponowali prezydentowi również dowolny termin, który będzie mu pasował, ale sztab Andrzeja Dudy powiedział: "nie i koniec".
– Debata nie polega na dyktacie medialnym, gdzie narzuca się kandydatom warunki, to jest kwestia uzgodnień, których nie było. Mam wrażenie, że te media, które bardzo atakowały obóz rządzący, w tym także prezydenta Dudę, również teraz tę sytuację wykorzystują do ataku na głowę państwa – ocenił europoseł PiS.
Czarnecki dodał, że dziś wieczorem prezydent "będzie miał obszerny wywiad w Polsat News, a więc w stacji bardzo często krytycznej wobec Prawa i Sprawiedliwości i także pana prezydenta". – Prezydent Duda nie boi się niczego i nikogo poza Panem Bogiem – powiedział.
Czytaj też:
Fatalna wpadka posła KO w TVN24. To nagranie już jest hitem