Podczas spotkania z mieszkańcami tego miasta premier apelował do tych wyborców, którzy w pierwszej turze nie zdecydowali się poprzeć Andrzeja Dudy i zagłosowali na innego kandydata. – Głosujmy za stabilnym rozwojem, szybkim wyjściem z kryzysu. To, co się dzieje, to co dostrzega KE. Poprzyjmy taki model rozwoju, który jest sprawiedliwy, a nie turboliberalny – przekonywał.
Szef rządu tłumaczył, że potrzebujemy prezydenta Andrzeja Dudy, a nie "kija w szprychach", osób niewiarygodnych, "które zmieniają zdanie jak rękawiczki".
Do głosowania na ubiegającego się o reelekcję Mateusz Morawiecki zachęcał dziś także mieszkańców Zambrowa. – Dzisiaj mamy bardzo ważny czas w historii. Za 10 dni będziemy stali albo przed epoką szansy wyjścia z kryzysu, albo będzie to czas chaosu, vetokracji – mówił.
Przypomnijmy, że druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się w kolejną niedzielę - 12 lipca. Zmierzą się jej Andrzej Duda i kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski.