Finansowa niepewność Hołowni. "Czy mnie z powrotem przygarną?"

Finansowa niepewność Hołowni. "Czy mnie z powrotem przygarną?"

Dodano: 
Szymon Hołownia
Szymon HołowniaŹródło:PAP / Leszek Szymański
Szymon Hołownia nie dał rady wejść do II tury wyborów. Były prezenter TVN zastanawia się teraz nad swoją przyszłością. Hołownia podkreśla, że w kampanię zainwestował wszystkie swoje oszczędności.

W drugiej turze wyborów zmierzy się Andrzej Duda z Rafałem Trzaskowskim. Szymon Hołownia, który zajął trzecie miejsce, nie ukrywa zawodu. Polityk od dawna przekonywał, że jest jedynym kandydatem, który może pokonać urzędującego prezydenta.

Teraz Hołownia podkreśla, że musi się zastanowić nad swoimi dalszymi krokami. Polityk przekonuje, że jego sytuacja jest skomplikowana, gdyż w kampanii zainwestował swoje wszystkie pieniądze.

– Wszystkie oszczędności wydaliśmy na ten projekt. Wszystkie prace pokończone. Całe życie zdemolowane przez sześć miesięcy kampanii. Muszę się zastanowić, co dalej z życiem w sensie zawodowym, z czego utrzymam rodzinę. Czy ktoś zechce, żebym znowu gdzieś pisał, czy moje fundacje mnie z powrotem przygarną? Będę się nad tym zastanawiał przez najbliższe dni – mówi na nagraniu.

Hołownia dodaje, że "wszystko oddał Polsce", ale Polska uznała, że to jeszcze nie ten moment. – Tak czasem bywa w relacjach – stwierdził.

Były prezenter zapewnił też, że nadal chce zmieniać Polskę. Hołownia podkreślił, że chce "rozwalić system od dołu" i w tym celu planuje zbudować "własną Rzeczpospolitą", która wchłonie obecną Polskę "rozdartą między Polską a PiS".

Czytaj też:
"Myślę, że będziemy współpracować". Trzaskowski składa deklaracje Hołowni

Czytaj też:
"Rz": Co trzeci wyborca Hołowni nie zagłosuje na Trzaskowskiego?

Źródło: You Tube - natemat
Czytaj także