– Przyjechałem prosić państwa gorąco o to, żebyście w tych wyborach wzięli udział, żebyście do tych wyborów poszli, namawiali swoje rodziny, swoich przyjaciół, znajomych, krewnych, wszystkich, żebyście ułatwiali dotarcie do lokali wyborczych tym, którzy mają z tym trudność, żebyście wykorzystali także do tego własne samochody – podkreślał prezydent Andrzej Duda, zaznaczając, że zależy mu, aby frekwencja w drugiej turze wyborów była jeszcze wyższa niż w pierwszej.
– Chciałbym, żeby frekwencja w tej drugiej turze wyborów była nawet większa niż w pierwszej, chociaż bardzo dziękuję, bo w pierwszej już była frekwencja świetna, wspaniała – zaznaczał. – Jestem bardzo dumny z tego, że moi rodacy w ostatnim czasie tak gremialnie biorą udział w wyborach, że ta frekwencja jest w każdych wyborach znacznie wyższa niż do tej pory – podkreślał.
– Chcę kontynuować tę politykę, politykę wspierania rodziny, podnoszenia poziomu życia. Chcę, żeby poziom życia polskiej rodziny podniósł się na taki, jak żyją rodziny na zachodzie Europy. To jest ambicja, którą trzeba zrealizować w najbliższych latach – stwierdził prezydent.
Czytaj też:
"DGP": Ten problem może zaważyć na wyniku wyborówCzytaj też:
Awanturowali się na spotkaniu z premierem. Zaskakujące kulisyCzytaj też:
"Prawie wszystko z d. wzięte". Ziemkiewicz przypomina kłamstwa lewicowo-liberalnych mediów