Dziurawe strony polskich posłów. Stan bezpieczeństwa jest zatrważający

Dziurawe strony polskich posłów. Stan bezpieczeństwa jest zatrważający

Dodano: 
Atak hakerów
Atak hakerówŹródło:Flickr / Public domain
Wyniki raportu przygotowanego przez Polską Obywatelską Cyberobronę (POC) są zatrważające.

Polska Obywatelska Cyberobrona skupia w swoich kręgach ekspertów od cyberbezpieczeństwa. Ich działalność motywowana jest względami patriotycznymi i nie pobierają za nią pieniędzy. Celem jest poprawa bezpieczeństwa Polski w internecie.

POC sporządziło bardzo szeroki raport, który opublikowano w czerwcu. W celu sprawdzenia bezpieczeństwa na stronach internetowych polskich parlamentarzystów obecnej kadencji przebadano 148 takich stron, duża część posłów nie posiada swoich witryn, stąd taka liczba.

Na aż 23 proc. stron internetowych polskich posłów możliwa jest zmiana treści, a 8 proc. z nich może ulec całkowitemu przejęciu – wynika z raportu. POC zbadało łącznie 148 stron i wykryło ponad 1000 różnego rodzaju podatności. Można je wykorzystać do różnego rodzaju ataków, w tym także do rozprzestrzeniania dezinformacji.

Z 1062 wykrytych luk aż 16 procent z nich było sklasyfikowane jako podatności krytyczne lub z wysokim stopniem zagrożenia, 24 proc. z nich - średnim, natomiast 60 proc. zostało skategoryzowane jako luki o niskim znaczeniu.

Wśród analizowanych serwisów niektóre należą do czołowych polityków. Badano m.in. strony niedawnej kandydatki KO na prezydenta Małgorzaty Kidawy-Blońskiej, czy byłego marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.

Błędy wykryte na stornach posłów mogą grozić całkowitym przejęciem kontroli nad stroną internetową, kradzieżą danych,

podmianą prezentowanych treści na stronie internetowej, czy infekowaniem odwiedzających stronę złośliwym oprogramowaniem.

twitterCzytaj też:
"Wszyscy zamykają usta". Seria włamań do Parlamentu Europejskiego
Czytaj też:
Uproszczenie procedur. Prezydent zapowiada uruchomienie platformy internetowej

Źródło: poc.org.pl
Czytaj także