Otoka-Frąckiewicz: W Konfederacji starła się opcja propolska i proniemiecka

Otoka-Frąckiewicz: W Konfederacji starła się opcja propolska i proniemiecka

Dodano: 
Rafał Otoka-Frąckiewicz
Rafał Otoka-Frąckiewicz Źródło: DoRzeczy.pl
–Trzaskowski uciekł do bunkra. Ogłosił, że spotka się z prezydentem, jak będą znane ostateczne wyniki. Te są znane od kilku dni, a w tym czasie Trzaskowski nie miał czasu się spotkać. Są pomysły, że Trzaskowski zastąpi Borysa Budkę, który schował się w jeszcze głębszej części bunkra. Osobiście nie sądzę, bo Trzaskowski jest zwyczajnym leniem życiowym – mówi w wideokomentarzu dla portalu DoRzeczy.pl publicysta Rafał Otoka-Frąckiewicz.

W najnowszym wideokomentarzu Rafał Otoka-Frąckiewicz skomentował wynik wyborów prezydenckich. – Za nami kampania prezydencka, która kompletnie rozorała polską scenę polityczną. Nic nie jest na swoim miejscu. Lewica jest w rozsypce. Robert Biedroń ma na głowie prokuratora, który dojrzał wreszcie, że przy jego kampanii były nieprawidłowości finansowe. Partia Razem jest w trakcie postępowania prokuratorskiego. Czarzasty został sam, a Lewica przestała istnieć – mówi.

– W Konfederacji trwają spory ideowe. Okazało się, że połowa ludzi zagłosowała za Andrzejem Dudą, a druga połowa za Rafałem Trzaskowskim. Opcja propolska i proniemiecka starły się w jednym ugrupowaniu i mają ogromny problem. Co z tego wyniknie? Nie wiadomo – wskazuje.

Publicysta przekonuje też, że "PSL nie istnieje". – Doły pragną i żądają od góry, by dokończyć to, co zaczęło się w 2015 roku, gdy PSL próbował dogadać się z Jarosławem Kaczyńskim. Teraz to powraca, bo doły wiedzą, że bez wejścia w koalicję w powiatach długo nie pociągną. Góra, która żyje z subwencji wyborczych inaczej patrzy na sprawę. Ciekawe, kto wygra? – zastanawia się.

– Hołownia zniknął, jego elektorat też zniknął. Trzaskowski uciekł do bunkra. Ogłosił, że spotka się z prezydentem, jak będą znane ostateczne wyniki. Te są znane od kilku dni, a w tym czasie Trzaskowski nie miał czasu się spotkać. Są pomysły, że Trzaskowski zastąpi Borysa Budkę, który schował się w jeszcze głębszej części bunkra. Osobiście nie sądzę, bo Trzaskowski jest zwyczajnym leniem życiowym – podsumowuje Otoka-Frąckiewicz.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także