– Po wakacjach może nastąpić rekonstrukcja rządu, ale premier zostaje. Zmiany personalne w rządzie nastąpią, ale zaznaczam, że nie chodzi tutaj o premiera. Rząd będzie skonstruowany inaczej, w sposób, który zlikwiduje sytuację, w której ciąg decyzyjny jest rozproszony po różnych ministerstwach – powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości na antenie radiowej Jedynki.
Okazuje się, że rekonstrukcja zapewne dosięgnie m.in. ministerstwo sportu. Zmiany będą jednak poważne, bo w grę wchodzi likwidacja resortu jako takiego. Miałby on zostać połączony z dwoma innymi ministerstwami (m.in. edukacji).
"Nic nie wiemy o tym, by Ministerstwo Sportu mogłoby zniknąć. Nie dotarły do nas żądne informacje w tej sprawie" – powiedziała Natalia Górna z Ministerstwa Sportu w rozmowie z Onet Sport.
O niepewnej sytuacji minister sportu Danuty Dmowskiej-Andrzejuk pisała wczoraj Interia. Polityk ma w ocenie części polityków Zjednoczonej Prawicy nie radzić sobie na stanowisku.
– Fajna babka, mogłaby ocieplić wizerunek rządu. Jednocześnie jest skonfliktowana z Jackiem Osuchem, który reprezentuje pisowski beton pokroju Ryszarda Terleckiego. Oczywiście pani minister jest kojarzona z Morawieckim. Ale rozmowa odbywa się na zasadzie: albo ona, albo on – mówi jeden z informatorów portalu. W kontekście następcy Danuty Dmowskiej-Andrzejuk przewija się nawet nazwisko Ryszarda Czarneckiego.
Czytaj też:
Kaczyński musiał interweniować w PiS. "Był moment przerażenia"Czytaj też:
"Wielki sukces" czy "tylko defensywa"? Fala komentarzy po szczycie UE