Polska flaga na miejscu katastrofy. Strażacy rozpoczynają służbę w Bejrucie

Polska flaga na miejscu katastrofy. Strażacy rozpoczynają służbę w Bejrucie

Dodano: 
Eksplozja w Bejrucie
Eksplozja w Bejrucie Źródło:PAP/EPA / WADEL HAMZEH
Polscy strażacy są już na miejscu katastrofy w Bejrucie i rozpoczęli poszukiwania ludzi, którzy mogą znajdować się pod gruzami. Do potężnego wybuchu doszło w tym mieście we wtorek. Zginęło co najmniej 135 osób, a kilka tysięcy zostało rannych.

Polscy strażacy wylecieli do Libanu wczoraj po godzinie 23.00. Na miejsce akcji dotarli około godziny 8.00 rano, 6 sierpnia. Państwowa Straż Pożarna zgłosiła gotowość do wysłania grupy MUSAR. W skład tej grupy poszukiwawczo-ratowniczej wchodzi 39 ratowników i 4 psy. Dodatkowo w akcji będą brali udział także specjaliści ratownictwa chemicznego. Grupą dowodzi st bryg. Mariusz Feltynowski, kierujący wcześniej działaniami ratowniczymi w czasie misji po trzęsieniach ziemi na Haiti i w Nepalu.

Na miejscu powstała już baza operacyjna. Strażacy wciągnęli także na maszt polską flagę. Cała grupa, podobnie jak pozostałe grupy USAR, podlegaja pod Ministerstwo Obrony Libanu.

twitter

PSP poinformowało także, że strażacy rozpoczęli już rozpoznanie wyznaczonych miejsc na obszarze objętym wybuchem.

twitter

Katastrofa w Bejrucie

Do potężnego wybuchu w porcie w Bejrucie doszło we wtorek w godzinach popołudniowych. Z informacji podanej przez CNN wynika, iż źródłem wybuchu był duży pożar. Ogień miał pojawić się w magazynie, w którym przechowywano petardy.

Jak donosił obecny na miejscu korespondent CNN Ben Wederman, "budynki zatrzęsły się, jakby było to trzęsienie ziemi. Potem rozległo się wycie syren. W mieście wybuchła panika, wszyscy są w szoku".

Według najnowszych informacji w wyniku katastrofy zginęło 135 osób, a kilka tysięcy zostało rannych.

Czytaj też:
Wracają obostrzenia. Znamy szczegóły

Źródło: Twitter / PSP
Czytaj także