Kulisy posiedzenia klubu PiS. "Wyglądało jak ustawka"

Kulisy posiedzenia klubu PiS. "Wyglądało jak ustawka"

Dodano: 86
Premier Mateusz Morawiecki, prezes PiS Jarosław Kaczyński, wicemarszałkowie Sejmu Małgorzata Gosiewska, Ryszard Terlecki, Marszałek Sejmu Elżbieta Witek
Premier Mateusz Morawiecki, prezes PiS Jarosław Kaczyński, wicemarszałkowie Sejmu Małgorzata Gosiewska, Ryszard Terlecki, Marszałek Sejmu Elżbieta Witek Źródło: PAP / Rafał Guz
Trochę to wyglądało na ustawkę – tak o posiedzeniu klubu PiS mówią rozmówcy Wirtualnej Polski.

Po zakończeniu uroczystości związanych z zaprzysiężeniem Andrzeja Dudy na prezydenta, politycy Prawa i Sprawiedliwości udali się na wyjazdowe posiedzenie klubu. O kulisach posiedzenia pisze Wirtualna Polska. Z ustaleń portalu wynika, że podczas spotkania jednego z koalicjantów skrytykował szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Polityk miał oskarżyć Jarosława Gowina o brak lojalności. Zarzuty miały związek z wyborami korespondencyjnymi, które głównie przez Porozumienie nie doszły do skutku.

"Część sali - po stronie formacji rządzącej - z satysfakcją przyjmuje krytykę Terleckiego pod adresem mniejszego koalicjanta" – czytamy. Po jego wystąpieniu głos miał zabrać lider PiS. Według Wp.pl, Jarosław Kaczyński stanął w obronie byłego wicepremiera. Miał mówić, że sytuacja związana z wyborami była "bardziej skomplikowana". Prezes PiS w swoim wystąpieniu miał być wstrzemięźliwy i nie krytykował żadnego z koalicjantów, dziękuje wszystkim parlamentarzystom za pracę przy wyborach.

Jeden z uczestników posiedzenia klubu, komentując oba wystąpienia stwierdził, że była to jak gra w "złego" i "dobrego" policjanta. Kaczyński miał byc tym "dobrym", zaś Terlecki - "złym". – Trochę to wyglądało na ustawkę – stwierdzili rozmówcy Wirtualnej Polski.

Czytaj też:
Ziemkiewicz: Wierzę w to, że Polacy to zauważą...
Czytaj też:
Najwyższa z możliwych kar dla Lichockiej

Źródło: wp.pl
Czytaj także