Andrzej Duda złożył wczoraj przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym, rozpoczynając drugą, pięcioletnią kadencję prezydencką.
Zachowanie opozycji pozostawiało natomiast wiele do życzenia. W czasie wystąpienia prezydenta część pozycji trzymała nad głowami wydrukowane egzemplarze Konstytucji RP, nie wstali też z siedzeń w kluczowych momentach. Na uroczystości nie pojawili się m.in. Lech Wałęsa i Bronisław Komorowski. Nie było też obecnych wielu posłów opozycji, którzy zbojkotowali uroczystość.
Do sprawy odniósł się w rozmowie z portalem TVP.Info Przemysław Czarnek. Poseł PiS odniósł się przede wszystkim do nieobecności byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego.
– To jest tłumaczenie niegodne byłego prezydenta i niegodne Polaka. To trzeba głęgiej sięgać – stwierdził poseł. Jak dodał, rozumie wszystkich tych, którzy z obiektywnych powodów zdecydowali się nie wziąć udzialu w zaprzyjsiężeniu, natomiast tłumaczenie że prezydent został wybrany nielegalne jest w jego ocenie niegodne nie tylko polityka, nie tylko byłego prezydenta, ale przede wszystkim niegodne Polaka. – To jest gardzenie polską państwowością i suwerennością narodu polskiego – dodał.
twitterCzytaj też:
Kulisy posiedzenia klubu PiS. "Wyglądało jak ustawka"Czytaj też:
Ziemkiewicz: Wierzę w to, że Polacy to zauważą...