Lichocka odniosła się tym samym do ostatnich medialnych ataków na polityków Prawa i Sprawiedliwości z prezydentem Andrzejem Dudą na czele oraz do niedawnej okładki "Faktu", na której widać interwencję policji podczas ostatnich protestów środowisk LGBT w Warszawie.
– Ten atak "Faktu" na polską policję jest w tym kontekście bardzo niepokojący. Można go zinterpretować jako zajęcie stanowiska redakcji w walce z polską policją, z państwem – stwierdziła posłanka.
Podczas rozmowy Lichocka wystosowała mocny apel do wszystkich czytelników prasy w Polsce.
– Taką rozprawę ja polecam czytelnikom. Nie kupujcie, proszę państwa! Jak łżą na okładkach o prezydencie, o polskiej policji, polskim premierze – nie kupować szmatławców, nie czytać tego, nie brać do ręki. To jest najlepsza metoda – powiedziała.
– Moim zdaniem Polacy powinni spotkać się z taką akcją uświadamiającą, że nie warto brać do ręki czegoś, co jest po prostu kłamstwem, hejtem, przemocą medialną – dodała.
Prowadząca poruszyła również kwestię ustawy medialnej. Wielu komentatorów uważa, że byłaby ona dobrym narzędziem do zwalczania nieprawdziwych i zmanipulowanych informacji pojawiających się w przestrzeni publicznej.
– W planie, o którym mówi kierownictwo PiS, jest to, żeby taka ustawa pojawiła się dość szybko w tej kadencji. Liczę na to, że będzie to jesienią. Prace trwają i decyzje należą do kierownictwa partii – stwierdziła polityk.
Czytaj też:
Raport: Warszawa szybciej wraca do stanu sprzed pandemii niż Frankfurt czy MediolanCzytaj też:
CKE podała wyniki tegorocznych matur. Widać wpływ pandemii?