Co z Polakami na Białorusi? Premier rozmawiał z prezes ZPB

Co z Polakami na Białorusi? Premier rozmawiał z prezes ZPB

Dodano: 
Mateusz Morawiecki podczas konferencji w KPRM
Mateusz Morawiecki podczas konferencji w KPRM Źródło: Flickr / Kancelaria Premiera / Domena publiczna
Premier Morawiecki odbył rozmowę z prezes Związku Polaków na Białorusi Andżeliką Borys. Szef rządu jest zaniepokojony losem Polaków na Białorusi.

W niedzielę o godz. 19.00 czasu polskiego na Białorusi zakończyły się wybory prezydenckie. Według rządowego sondażu exit poll wygrał je Aleksandr Łukaszenka, który uzyskał 79,7 procent głosów. Na drugim miejscu z wynikiem 6,8 proc. uplasowała się uznawana za główną rywalkę Łukaszenki Swiatłana Cichanouska. Po ogłoszeniu tej informacji Białorusini masowo ruszyli na ulice.

W wielu miastach przez kilka godzin trwały regularne walki z milicją. Protestujący w Mińsku zaczęli wznosić barykady na ulicach, aby chronić się przed organami ścigania. Te zaczęły być z kolei szturmowane przez milicję. W tym celu używano m.in. armatek wodnych i granatów hukowych. Dopiero w nocy milicja i siły specjalne zdołały opanować rejon Starego Miasta w Mińsku wypierając stamtąd większość demonstrantów. Z kolei siły specjalne OMON przystąpiły do usuwania demonstrantów z rejonów sąsiadujących ze Starym Miastem. Protest zakończył się około godz. 2.00 w nocy. Ostatecznie zatrzymano ponad trzy tysiące osób. Władze oficjalnie potwierdziły śmierć jednego z protestujących.

Co z Polakami na Białorusi?

Wśród zatrzymanych są również Polacy. – Nasi dyplomaci są na miejscu. Będziemy w tej sprawie interweniowali. Na pewno nie zostawimy tych Polaków bez pomocy. Również byłem w kontakcie z posłem Szczerbą i mi te informacje przekazywał. Działamy tutaj – mówił wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.

Andżelika Borys podkreśliła w rozmowie z premierem, że ZPB solidaryzuje się z ofiarami brutalnej pacyfikacji pokojowych protestów, jednak zapewniła, że jej organizacja nie angażuje się po żadnej ze stron konfliktu politycznego.

"Zarząd Główny ZPB monitoruje sytuację i jest w stanie wesprzeć ofiary pobić i aresztowań we własnym zakresie" – zapewniła Borys premiera Polski. Morawiecki natomiast podkreślił, że rząd RP jest solidarny z białoruskim społeczeństwem obywatelskim. Szef polskiego rządu dodał, że Polacy na Białorusi mogą liczyć na wsparcie ze strony Polski.

Premier miał zostawić Borys swój prywatny numer telefonu, aby ta w razie potrzeby dzwoniła z prośbą o pomoc, gdyby ona bądź któryś z działaczy ZPB był zagrożony.

Czytaj też:
Ostre działania białoruskiej policji. Wśród rannych dziecko
Czytaj też:
Kościół katolicki na Białorusi zabiera głos ws. zamieszek. Wzywa do "okrągłego stołu"

Źródło: znadniemna.pl
Czytaj także