• Łukasz ZboralskiAutor:Łukasz Zboralski

Jak grać

Dodano: 
Robert Lewandowski
Robert Lewandowski Źródło: PAP/EPA / Matt Childs / POOL
Robert Lewandowski osiągnął życiowy cel i znów podbił wartość własnej marki. A jego niemiecki klub udowodnił, że inwestować trzeba nie tylko dużo, lecz także roztropnie.

Kilka dni temu dwie historie – wspaniałej osobistej kariery, sportowych sukcesów i finansowych nagród za właściwe inwestowanie – splotły się w jedno. Finał Ligi Mistrzów wygrał Bayern Monachium, w którym błyszczy Robert Lewandowski (wygrał go z francuskim Paris Saint-Germain). Pierwsza z tych historii jest dla Polaków niezwykła. Chyba nie mieliśmy jeszcze takiego piłkarza, który uznawany byłby za najlepszego na świecie. Dzisiaj tak jest. Robert Lewandowski zdaniem ekspertów jest obecnie numerem jeden. Nie będzie miał jednak „formalnego” potwierdzenia tego sukcesu. Prestiżowy konkurs „Złota piłka”, w którym wcześniej nie przyznano mu głównej nagrody (znów zdaniem wielu – niesłusznie), w tym roku został bowiem odwołany. Kibice nie mogli się z tym pogodzić. Zwłaszcza kibice z Polski, którzy po finale Ligi Mistrzów odczuli, że ogromne szanse na wygraną Polaka w plebiscycie jeszcze by wzrosły. Blisko 200 tys. osób podpisało już w sieci petycję o zmianie decyzji w sprawie plebiscytu („Reverse the Decision to Cancel the 2020 Ballon d’Or”), ale stanowisko organizatora, czyli redakcji „France Football”, pozostaje nieugięte.

Cały artykuł dostępny jest w 36/2020 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także