Morawiecki: Naszą racją stanu jest wspieranie demokratycznych dążeń społeczeństwa białoruskiego

Morawiecki: Naszą racją stanu jest wspieranie demokratycznych dążeń społeczeństwa białoruskiego

Dodano: 
Premier Mateusz Morawiecki
Premier Mateusz Morawiecki Źródło:PAP / Piotr Nowak
"Polska jest i będzie otwartym domem dla wszystkich Białorusinów pragnących wolności, a naszą racją stanu jest wspieranie demokratycznych dążeń społeczeństwa białoruskiego" - napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.

Szef rządu napisał, że gdy zza wschodniej granicy płyną do nas dźwięki nuconych przez Białorusinów “Murów” Jacka Kaczmarskiego, to nie możemy pozostać obojętni. Morawiecki podkreślił, że Polska jest i będzie otwartym domem dla wszystkich Białorusinów pragnących wolności, zaś naszą racją stanu jest wspieranie demokratycznych dążeń społeczeństwa białoruskiego. "Ta myśl przyświecała mi dziś podczas spotkania z liderką białoruskiej opozycji Swiatłaną Cichanouską, której przekazałem symboliczne klucze do nowej siedziby Domu Białoruskiego. Mam nadzieję, że ten budynek stanie się bezpieczną enklawą dla białoruskiej opozycji i miejscem spotkań jej członków i sympatyków" – napisał.

Morawiecki zaznaczył też, że prawdziwy wymiar wsparcia materializuje się w aktywności Polski na arenie międzynarodowej. "Na moją prośbę doszło do nadzwyczajnego spotkania Rady Europejskiej. Konsekwentnie realizujemy krajowy, 5-punktowy plan “Solidarni z Białorusią”, który przedstawiłem kilka tygodni temu - a już wkrótce rozszerzymy go o kolejne działania na forum międzynarodowym. Pomagamy w przekazywaniu prawdy o wydarzeniach na Białorusi za granicę" – czytamy.

facebook

Cichanouska w Polsce

Liderka białoruskiej opozycji przyjechała dziś do Warszawy, gdzie spotkała się z premierem Mateuszem Morawieckim i mniejszością białoruską. Podczas przemówienia na Uniwersytecie Warszawskim porównała to, co dzieje się teraz na Białorusi ze strajkami "Solidarności" sprzed 40 lat. – Dla mnie wszystko zmieniło się kiedy mój mąż został zatrzymany przed kampanią prezydencką. Zrobiłam to z miłości, taki był mój wybór. Wszyscy, którzy wierzyli mojemu mężowi, zaczęli wierzyć nagle we mnie – widziałam nadzieję w ich oczach, nie mogłam się wycofać, nie mogłam się odsunąć. To była jednak trudna droga, bałam się każdego dnia. Codziennie pokonywać musiałam strach – stwierdziła.

Czytaj też:
Morawiecki: Naprzeciw nagiej siły Łukaszenki i Putina stają Białorusini. Polska pomaga

Czytaj też:
Cichanouska: Polska przyjmowała Białorusinów wyrzuconych z kraju. Dziękuję za to

Źródło: Facebook
Czytaj także