"Działanie na szkodę polskiej racji stanu". Działacz młodzieżówki PiS uderza w partię Ziobry

"Działanie na szkodę polskiej racji stanu". Działacz młodzieżówki PiS uderza w partię Ziobry

Dodano: 83
Michał Szpądrowski
Michał Szpądrowski Źródło: PAP / Mateusz Marek
– Ustawa o ochronie zwierząt to tylko jeden z wielu przykładów, gdy politycy Solidarnej Polski postanowili podważyć inicjatywę premiera Mateusza Morawieckiego lub głównego koalicjanta, którym jest Prawo i Sprawiedliwość – powiedział w rozmowie z portalem Polskiego Radia 24 Michał Szpądrowski, jeden z liderów Forum Młodych PiS.

– To smutne, że Solidarna Polska postanowiła opowiedzieć się przeciwko ustawie, którą wyraźnie poparł prezes PiS Jarosław Kaczyński. Postawą naszego małego koalicjanta jesteśmy zawiedzeni tym bardziej, że wcześniej nikt z tego środowiska nie sygnalizował nam, że projekt jest dla niego nie do przyjęcia. Głosy sprzeciwu ze strony Solidarnej Polski pojawiły się dopiero na etapie prac w Sejmie – mówi Szpądrowski w kontekście sporu o "Piątkę dla zwierząt".

Zdaniem asystenta Mariusza Kamińskiego, partia Zbigniewa Ziobry już wcześniej wykazywała się nielojalnością: – Gdy premier Mateusz Morawiecki twardo negocjował warunki, które uznano za sukces Polski, to jeden z wiceministrów z Solidarnej Polski zaproponował wówczas formułę veto albo śmierć, a całe ugrupowanie stanęło za nim murem. To podkopywanie pozycji negocjacyjnej szefa własnego rządu w mojej ocenie było działaniem na szkodę polskiej racji stanu i z tego powodu politycy Solidarnej Polski zasłużyli na potępienie. To był początek problemów, jakie zaczęły pojawiać się w koalicji.

Michał Szpądrowski mówił też o politykach Solidarnej Polski, którzy będąc w jego wieku są wiceministrami: – Trudno oceniać kolegów, bo część z nich, jak pan wspomniał, jest mniej więcej w moim wieku. Nie chciałbym komentować czyjejś niedojrzałości w sprawowaniu funkcji politycznych czy ferować osądów. Natomiast z niepokojem spoglądam na to, że są politycy, którzy potrafią postawić wyżej interes swojego ugrupowania, dość małego zresztą, ponad dobro, którym jest Zjednoczona Prawica. Ostatnie pięć lat rządów pokazało, że kiedy byliśmy monolitem i wszystko razem uzgadnialiśmy, to cieszyliśmy się wysokim poparciem Polaków, co zresztą zostało potwierdzone silnym mandatem wyborczym podczas ostatnich wyborów parlamentarnych czy prezydenckich. Niestety, mam wrażenie, że po zwycięstwie Andrzeja Dudy niektórzy poczuli się zbyt mocni w barkach. To trochę smutne, ponieważ dla nas, młodych ludzi – a przecież politycy, którzy z ramienia Solidarnej Polski są członkami rządu, są mniej więcej w moim wieku – powinna liczyć się cierpliwość i działanie na zasadzie konsensu, żeby wspólnie budować coś dla kraju, a nie dla siebie.

Czytaj też:
Zakończyło się spotkanie Kaczyński-Ziobro. Co ustalono?
Czytaj też:
"Macie jakiś problem komunikacyjny". Prezydent odpowiedział na wpis Bosaka

Źródło: polskieradio24.pl
Czytaj także