Większy ból i dłuższe oczekiwanie na wizytę. Studentki uczelni medycznej grożą obrońcom życia

Większy ból i dłuższe oczekiwanie na wizytę. Studentki uczelni medycznej grożą obrońcom życia

Dodano: 372
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / Domena publiczna
Do skandalicznego zachowania dwóch studentek Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu doszło na portalu społecznościowym. Obie kobiety pisały, że w przypadku postępowania z pacjentem, który deklaruje się jako "obrońca życia" będą stosowały boleśniejsze lub dłuższe metody leczenia.

Wymiana zdań między studentkami miała miejsce na Facebooku. Jedna z nich, Adrianna Palus, studentka położnictwa, napisała, że wobec osób, które określają siebie jako "obrońcy życia poczętego" będzie stosowała metody, które sprawią pacjentowi więcej bólu.

"Niech no ja sobie zapamiętam te buźki… Jeśli któreś do mnie trafi w oddział, to choćby wszędzie były zielone i różowe wenflony, to z podziemi k*rwa wyciągnę biały" – napisała Palus. Na pytanie o to, czym różnią się wenflony o innych kolorach, Paulus odpisała, że biały jest "jednym z największych".

Paulus zamieściła jeszcze jeden komentarz, w którym przyznaje, że w przyszłości może intencjonalnie podać pacjentowi zbyt dużą dawkę leku. "Na górze róże, na dole bzy, miałam dać miligram, a dałam trzy" – napisała studentka.

Z kolei jej znajoma, studentka wydziału lekarskiego napisała, że kiedy będzie już "lekarką" tacy pacjenci będą musieli czekać na wizytę kilka godzin.

Adrianna Palus w 2019 roku startowała z list Lewicy do Sejmu. Uzyskała rekomendację Wiosny Biedronia. Działaczka Lewicy z regionu, Katarzyna Kretkowska potępiła zachowanie studentek.

– Ubolewam nad tym, że te Panie tak się wyraziły. To są młode osoby, ale jednak jeżeli chcą być lekarkami, to niezależnie od tego jak bardzo są zaangażowane w obronę praw mniejszości, to niezależnie od tego zaangażowania, nie może być tak, że lekarz będzie się mścił na pacjentach za ich poglądy – powiedziała.

Jak donosi Radio Poznań władze uczelni zamierzają wobec kobiet wyciągnąć konsekwencje. To nieoficjalne informacje, ale kierownictwo studiów nie ukrywa, że takie zachowanie studentek jest niedopuszczalne.

Czytaj też:
Morawiecki "szefem swojego szefa". Senator PiS: To może być kłopotliwe
Czytaj też:
Pożytki z zapomnianej pandemii

Źródło: Radio Poznań, Twitter
Czytaj także