Powraca sprawa "5 dla zwierząt". PSL domaga się prezydenckiego weta

Powraca sprawa "5 dla zwierząt". PSL domaga się prezydenckiego weta

Dodano: 
Prezydent Andrzej Duda
Prezydent Andrzej Duda Źródło: PAP / Radek Pietruszka
PSL przekonuje, że forsowana przez PiS tzw. piątka dla zwierząt może zniszczyć polską wieś. Politycy domagają się od prezydenta Dudy zawetowania szkodliwej ustawy.

Projekt PiS dotyczący ochrony zwierząt wywołał kryzys w koalicji rządzącej, ponieważ posłowie partii Ziobry zagłosowali "przeciw" tzw. Piątce dla zwierząt. W ostatnich dniach koalicjanci osiągnęli porozumienie, jednak nie wiadomo jakie będą dalsze losy ustawy. Projekt uderzał m.in. w hodowle zwierząt futerkowych oraz ubój rytualny.

Rolnicy oraz politycy PSL apelują do prezydenta o weto. "Zablokowanie tych przepisów jest obowiązkiem każdego polskiego patrioty! Dlatego wspólnie apelujemy do Pana o zawetowanie tej haniebnej ustawy. To Pana druga i ostatnia kadencja jako Prezydenta RP, nie powinny już Pana wiązać partyjne instrukcje, nie musi Pan podpisywać wszystkich projektów ustaw zgodnie z życzeniem jednej osoby w państwie" – czytamy w liście, pod którym obecnie zbierane są podpisy.

– Z naszego punktu widzenia jest to piątka przeciwko rolnikowi, a nie piątka dla zwierząt. Zaznaczam, że absolutnie jesteśmy za ochroną praw zwierząt i podnoszeniem dobrostanu. I jesteśmy także po stronie rolnika – podkreśla Krzysztof Hetman, wiceszef Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Działacze Koalicji Polskiej domagają się od prezydenta zawetowania kontrowersyjnej ustawy. Krzysztof Hetman podkreśla, że zarówno Prawo i Sprawiedliwość, jak i sam Andrzej Duda wygrali wybory dzięki głosom mieszkańców wsi. Dlatego też rozpoczęto akcję zbierania podpisów pod apelem skierowanym do prezydenta.

– Ta ustawa to bomba atomowa zrzucona na polską wieś. Pod przykrywką udawanej ochrony zwierząt próbuje się zniszczyć ludzi, gospodarstwa rolników, którzy pracowali na to kilka pokoleń – dodaje Jarosław Sachajko z Kukiz'15.

Czytaj też:
Nowa funkcja dla Ardanowskiego? To tam może trafić po odejściu z rządu

Źródło: Onet.pl
Czytaj także