Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało wczoraj o zatrzymaniu trzech mężczyzn, którzy mieli wręczać Sławomirowi Nowakowi łapówki w zamian za pomoc w uzyskaniu intratnych posad. To były prezes Orlenu Jacek K., były wiceprezes PGE Wojciech T. oraz Leszka K.
Sprawę skomentowała na Twitterze dziennikarka "Gazety Wyborczej". Jej zdaniem sytuację korupcji byłego ministra transportu w rządzie Donalda Tuska można porównać do wpłat członków spółek Skarbu Państwa na konto Prawa i Sprawiedliwości.
"WG PiS Sławomir Nowak pobierał opłaty za załatwienie posad w spółkach skarbu państwa. Na konto PiS masowo wpłacali członkowie zarządów spółek, zawdzięczających partii swoje stanowiska. Oczywiście jest różnica: tu konto prywatne, a tu konto partii. Zapożyczone od Maciej Głogowski" – napisała dziennikarka.
Na wpis zagregował Radosław Fogiel, wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości. Nie krył irytacji faktem, że porównuje się działania przestępcze do legalnych operacji, uregulowanych w kodeksie wyborczym.
"Ręce nadal opadają. Dziennikarka nie widzi różnicy między łapówką, a uregulowaną w kodeksie wyborczym wpłatą na komitet wyborczy. Pani Redaktor, członkowie PiS (ani innych partii) nie tracą praw obywatelskich, a wpłacić na fundusz wyborczy może każdy, Pani też. Podać nr konta?" – odpisał Wielowieyskiej Fogiel.
twitterCzytaj też:
Zakończyło się spotkanie premiera i prezydenta. Wiadomo, kiedy powołanie nowego rząduCzytaj też:
Potężny huk w Paryżu. Policja uspokaja