Testy na myszach mają dać odpowiedź na pytanie, czy do osiągnięcia odporności wystarczy jednorazowe podanie szczepionki, czy będzie konieczne kilka iniekcji.
Plan zakłada podanie szczepionki ochotnikom za pół roku. Będą to nie tylko Polacy, ale także obywatele innych krajów. – Takich osób ma być w sumie nawet 130 tysięcy, nie tylko z Polski. Zgłaszają się do mnie ambasady niektórych krajów, na przykład Brazylii, którzy chcieliby testować mieszkańców na miejscu, w Brazylii. Takich kontraktów potrzebujemy – powiedział immunolog profesor Andrzej Mackiewicz.
– Prototyp to już gotowa szczepionka, która wymaga charakterystyki i będzie przekazana do produkcji. Produkcja jest skomplikowana, musi przebiegać w warunkach aseptycznych, sterylnych, clean roomach, czystych pokojach. To tak zwana komórkowa szczepionka. Jest w niej zabity wirus, do niego dodane są tak zwane adjuwanty, nasz układ obronny ma nauczyć się je rozpoznawać i zapamiętać. Po kontakcie z prawdziwym wirusem, te mechanizmy mają się wybudzić i go niszczyć – tłumaczy Mackiewicz.
Naukowcy apelują do rządu o wsparcie finansowe. Szczepionką CovidVax mają być szczepione osoby zdrowe tak, aby zapobiec rozwojowi choroby Covid-19 po zakażeniu wirusem SARS-CoV-2.
Czytaj też:
Sąd uchylił areszt podejrzanemu o korupcję burmistrzowi WłochCzytaj też:
Rekonstrukcja rządu. Premier ogłosił nazwiska nowych ministrów