Poseł PiS: Niemcy nie mają moralnego prawa nas oceniać

Poseł PiS: Niemcy nie mają moralnego prawa nas oceniać

Dodano: 
Arkadiusz Mularczyk
Arkadiusz Mularczyk Źródło: PAP / Paweł Supernak
Wiceszefowa PE i była minister sprawiedliwości Niemiec Katarina Barley uważa, że Polskę i Węgry należy "zagłodzić finansowo". Jej stanowisko jest podyktowane rzekomą troską o praworządność.

Wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego wezwała do zwiększenia presji na Węgry i Polskę. Powód? Jej zdaniem w obu państwach jest zagrożona praworządność. – Sytuacja w obu państwach członkowskich jest szczególnie poważna – mówiła polityk na antenie rozgłośni DeutschlandFunk.

Barley podkreśliła, że w PE zostanie podjęta próba zablokowania unijnego budżetu, jeśli nie zostaną uzgodnione wyraźne sankcje za łamanie praworządności. – Państwa, takie jak Polska i Węgry, trzeba finansowo zagłodzić. Dotacje unijne stanowią bowiem skuteczną dźwignię – mówiła.

Czytaj też:
"Niemcy mają doświadczenie w głodzeniu i prześladowaniu Polaków...". Mocna reakcja ministra na słowa wiceszefowej PE

Do tych skandalicznych słów odniósł się poseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który w poprzedniej kadencji Sejmu kierował pracami zespołu mającego przygotowań raport dotyczący reparacji wojennych. – Apelowałbym do przedstawicieli państwa niemieckiego w Unii Europejskiej o znacznie większą powściągliwość. Uważam, że te skandaliczne słowa powinny doczekać się reakcji Angeli Merkel – mówi oburzony polityk w rozmowie z wPolityce.pl.

– Jest to wypowiedź niedopuszczalna. Po pierwsze, zmiany, które są w Polsce dokonywane w obszarze wymiaru sprawiedliwości nie podlegają jurysdykcji Komisji Europejskiej. Po drugie, kto jak kto, ale przedstawiciele państwa niemieckiego nie mają moralnego prawa, żeby dokonywać jakichkolwiek porównań czy oceń dotyczących reform w Polsce, a tym bardziej mówić o „zagładzaniu”. Wiemy jak Niemcy zachowywali się w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej podczas II wojny światowej. Przedstawiciele tej nacji nie mają moralnego prawa wypowiadania jakichkolwiek ocen na temat Polski, dopóki sami nie dokonają rozliczenia tych wszystkich rzeczy, których dokonali w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej. To pokazuje, że te – w cudzysłowie – elity europejskie kompletnie straciły kontakt z rzeczywistością. Tego typu wypowiedzi świadczą o kompletnym oderwaniu, arogancji brukselskich urzędników. One przecież były też powodem brexitu – właśnie takie zachowania, podobne wypowiedzi czy arogancja urzędników wobec państw narodowych – zaznacza Mularczyk.

Czytaj też:
WP: PiS rezygnuje z wielkiego projektu

Źródło: wPolityce.pl
Czytaj także